Akcja poszukiwawcza za zaginioną Ewą Sulgostowską została odwołana [ZDJĘCIA]

Zaginiona wczoraj Ewa Sulgostowska, 35-letnia mieszkanka Ostrołęki została odnaleziona. Była skrajnie wyziębiona i wyczerpana, potrzebowała pilnej pomocy lekarskiej. W akcję poszukiwawczą zaangażowano specjalistyczny sprzęt oraz Grupę Ratowniczą „Nadzieja” z Łomży.

Zgłoszenie o zaginięciu dotarło do ostrołęckiej komendy około godziny 17:00. Do poszukiwań natychmiast skierowano ostrołęckich policjantów, strażaków oraz grupę ratowniczą „Nadzieja” z Łomży, która po krótkim czasie była już na miejscu. Grupa „Nadzieja” to profesjonalna jednostka ratownicza o charakterze społecznym, która dysponuje jednymi z najnowocześniejszymi w kraju środkami transportu, m.in. w pełni wyposażonymi karetkami pogotowia, sprzętem do poszukiwań oraz środkami łączności.

Już pierwsze ustalenia wskazywały na to, że zaginiona może potrzebować pilnej pomocy. W związku z tym na miejsce przyjechali również policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu z profesjonalnym sprzętem do lokalizacji. Do działań skierowano także przewodnika z psem tropiącym z ostrołęckiej komendy policji.

- Około godziny 18:30 w rejonie cmentarza została odnaleziona torebka należąca do zaginionej. Teren poszukiwań został podzielony na sektory. Do działań zostali zaangażowani policjanci z wszystkich wydziałów ostrołęckiej komendy policji, komunikat wraz ze zdjęciem zaginionej został przekazany do mediów. Równolegle do działań poszukiwawczych policjanci prowadzili działania operacyjne. Przeczesywane były nadbrzeża rzeki, tereny przyległe oraz tereny leśne – mówi mł. asp. Tomasz Żerański, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.

Około północy zaginiona została odnaleziona przez patrol prowadzony przez ratownika z grupy „Nadzieja”. Kobieta znajdowała się w rejonie rzeki Narew na terenie bagnistym w bardzo trudno dostępnym miejscu, do którego dojechać mogła jedynie terenowa karetka z grupy ratowniczej. Zaginiona była skrajnie wychłodzona i potrzebowała pilnej pomocy lekarskiej. Kobiecie natychmiast została udzielona pomoc, następnie została ewakuowana przez ratowników do drogi, skąd została zabrana do szpitala.

- Powyższy przykład pokazuje, jak ważny jest czas, profesjonalny sprzęt oraz bardzo dobra współpraca i determinacja ludzi poszukujących. Bardzo dziękujemy wszystkim osobom biorącym udział w poszukiwaniach, w tym mediom za bardzo szybkie umieszczenie komunikatu na swoich portalach i rozgłośniach radiowych – mówi mł. asp. Żerański.