eOstroleka.pl
Polska,

Marcin Plichta w „GPC”: Michał Tusk sam się do nas zgłosił

REKLAMA
zdjecie 6901
fot. Gazeta Polska Codziennie fot. Gazeta Polska Codziennie
REKLAMA
zdjecie 6901
- Michał Tusk sam się do nas zgłosił - mówi „Gazecie Polskiej Codziennie” prezes Amber Gold, Marcin Plichta. - Przyszedł sam. Powiedział, że wypala się w pracy w „GW”, że będą cięcia etatów. Osobiście ze mną rozmawiał.

Tusk junior chciał być twarzą OLT Express i promować linie lotnicze. Z propozycją współpracy u Plichty zjawił się dwukrotnie. Jak ustalili dziennikarze „GPC” z dokumentów jednoznacznie wynika m.in., że Michał Tusk już w ubiegłym roku starał się o pracę w OLT Express. Zabiegał również o wypłatę należności widniejących na fakturze wystawionej 15 czerwca  Mejl w tej sprawie został wysłany z adresu et42@wp.pl, w polu „nadawca” widniało nazwisko „Józef Bąk”, a odbiorcą był Jarosław Frankowski, dyrektor zarządzający OLT Express.

„W załączeniu, wielka prośba o jej przekazanie gdzie trzeba przed urlopem :). A z umową spokojnie, przygotuję odpowiednie zmiany w sprawie pracy ad hoc. Co do dalszej pracy pogadamy spokojnie jak wrócisz. Dobrego odpoczynku. MT” - czytamy w mejlu.

Z dokumentów wynika także, ze Michał Tusk w ciągu ostatnich 10 miesięcy wielokrotnie kontaktował się z Marcinem Plichtą. Świadczą o tym m.in. billingi połączeń telefonicznych pomiędzy numerem telefonu należącym do Michała Tuska a numerem należącym do Plichty. - Rozmawiałem z Marcinem Plichtą, ale głównie kontaktowałem się z Jarosławem Frankowskim - mówi „GPC” Michał Tusk.

Syn premiera z racji swojej współpracy miał dostęp do poufnych danych OLT Express. I właśnie w związku z tą współpracą i jednoczesną pracą na gdańskim lotnisku, którego właścicielem jest skarb państwa, Stowarzyszenie Stop Korupcji złożyło zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Michała Tuska, który miał działać na szkodę spółki Port Lotniczy Gdańsk sp. z o.o.

W listopadzie 2011 r. syn premiera jako dziennikarz „Gazety Wyborczej” przeprowadził wywiad z Marcinem Plichtą, prezesem Amber Gold. Kilka tygodni później Michał Tusk zgłosił się do niego z propozycją współpracy.

- Sam się do nas zgłosił. Przyszedł sam. Powiedział, że wypala się w pracy w „GW”, że będą cięcia etatów. Osobiście ze mną rozmawiał. To wtedy przedstawiłem mu Jarosława Frankowskiego, dyrektora zarządzającego OLT Express. Tusk, będąc u nas, zaproponował, że może być twarzą OLT Express. Mówił, że nie boi się firmować naszych linii - mówi „Codziennej” prezes Amber Gold. - Spytałem go, czy wie, jaka jest sytuacja z Amber Gold  i czy nie boi się o reakcję ojca. Stwierdził, że zdanie ojca go nie interesuje i że chce budować swoją markę. Złożyliśmy mu propozycję, którą po kilku dniach odrzucił - dodaje Marcin Plichta. Syn premiera swoją decyzję uzasadniał rozmową z rodziną, która miała go przekonać do rezygnacji z pracy w OLT.

Kilka miesięcy po pierwszej rozmowie Michała Tuska z Marcinem Plichtą na temat pracy w OLT Express w gdańskim hotelu Hilton doszło do spotkania Marcina Plichty, prezesa Amber Gold, Jarosława Frankowskiego, dyrektora zarządzającego OLT Express, prezesa gdańskiego lotniska, oraz Adama Skoniecznego, kierownika analiz ekonomicznych i marketingu portu lotniczego w Gdańsku. Podczas spotkania prezes gdańskiego portu lotniczego zaproponował znalezienie kompetentnej osoby dla OLT Express, która zajęłaby się poprawą marketingowego wizerunku firmy. Osobą tą okazał się Michał Tusk.

- Zdziwiłem się, powiedziałem, że przecież nie chciał. „Przemyślał to” - usłyszałem w odpowiedzi - relacjonuje w „GPC” Plichta.

Aviarail, firma Michała Tuska, została założona 15 marca 2012 r. W tym samym dniu podjął on współpracę z OLT Express. Według informacji „Codziennej” syn premiera zastrzegł, że umowa musi być podpisana z OLT, a nie ze spółką Amber Gold, wokół której - co podkreślał - narosło wiele kontrowersji.

Dopiero później, już po podpisaniu umowy z OLT Express, Michał Tusk podjął pracę w gdańskim Porcie Lotniczym im. Lecha Wałęsy.

W czerwcu Michał Tusk interesował się tym, jaki wpływ na OLT Express miałby upadek Amber Gold. Osobiście rozpytywał o to kierownictwo OLT. Było to w czasie, gdy po zawiadomieniu BGŻ Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego prowadziła tajne działania wobec Amber Gold.

Więcej na ten temat w sobotniej „Gazecie Polskiej Codziennie”.


[źródło: Gazeta Polska Codziennie]
REKLAMA
zdjecie 6901
zdjecie 6901
Kalendarz imprez
marzec 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
 26  27  28  29 dk1 dk2 dk3
dk4 dk5 dk6 dk7 dk8 dk9 dk10
dk11 dk12 dk13 dk14 dk15 dk16 dk17
dk18 dk19 dk20 dk21 dk22 dk23 dk24
dk25 dk26 dk27 dk28 dk29  30  31
×