eOstroleka.pl
Powiat ostrołecki,

Minęły 74 lata od bestialskiego mordu w Pasiekach [ZDJĘCIA]

REKLAMA
zdjecie 2000
zdjecie 2000
REKLAMA

5 czerwca minęła 74. rocznica zamordowania przez okupantów niemieckich 53 obywateli polskich w miejscowości Pasieki, gm. Goworowo, w powiecie ostrołęckim. W związku z tym wydarzeniem odbyły się uroczystości upamiętniające pomordowanych.

15 marca 1943 roku został powołany na stanowisko starosty powiatowego i radcy rządowego w Ostrowi Mazowieckiej dr Reinhold Ekert, od września 1939 r. zatrudniony w okręgu krakowskim 69. Polski ruch oporu wydał na Ekerta wyrok śmierci, który wykonano nań w Ostrowi Mazowieckiej 25 maja przed godziną 8, kiedy dygnitarz hitlerowski jechał powozem do biura Starostwa Powiatowego. Już w kilka godzin po zamachu dokonano w mieście masowych aresztowań zakładników. Akcją objęto również pobliskie wsie: Bąkówkę, Komorowo Stare, Koziki, Lubiejewo, Popielarnie, Rogóźnię, Sielc. Władysław Szołkowski, jeden z aresztowanych zakładników w Rogóźni, podaje, że schwytano 220 osób, które przetrzymywano początkowo w „Browarze", a następnie w „Czerwoniaku". W Ostrowi Mazowieckiej grasowały patrole policyjne i wojskowe, które strzelały do spotkanych ludzi. W pamięci miejscowej ludności utkwiły głównie zbrodnie dokonane w nocy z 25 na 26.

Od zamachu terror okupanta niemieckiego wzmógł się, aresztowano i mordowano obywateli polskich w okolicznych miejscowościach, i być może, a raczej na pewno i Pasieki stały się ofiara tego terroru, a raczej ci co podróżowali w tym dniu koleją z Wyszkowa do Ostrołęki. Z opowiadań rodzinnych wiemy, że dodatkową iskrą była kradzież gęsi kierownikowi magazynów dla armii niemieckiej, jaki był wybudowany w Pasiekach. Niemiec ten zgłosił kradzież do gestapo w Ostrowi Mazowieckiej.

Niemcy będąc na fali terroru zorganizowali łapankę na przyjeżdżający pociąg na stację PKP w Pasiekach, przypuszczali że to handlarze przyjeżdżający na wieś za prowiantem, są sprawcami kradzieży. Wyciągnęli wszystkich z pociągu, oddzielili mężczyzn od kobiet i dzieci, i zaczęli mordować. Z 55 mężczyzn rozstrzelali 53, z opowiadań wiem, że jednego wartownik puścił, gdy przyszło do niego dziecko, kazał mu zabierać dziecko i uciekać, więc wziął je na ręce i pobiegł w uliczkę, obecna nazwa „Stawowa” i skierował się w kierunku wsi Ponikiew Mała.

Drugi, prawdopodobnie postrzelony uciekł w kierunku wsi Kobylin, z opowiadań wiemy, że był taki epizod, i był przez kogoś leczony.
Wydarzenie to zapomniane przez lata, pamiętali o nim tylko niektórzy mieszkańcy okolicznych wsi, zapalając znicze 1 listopada i w rocznicę wydarzeń.

Koło gminne PiS w Goworowie od dwóch lat publicznie przypomina o tym bestialskim morderstwie i 5 czerwca składa hołd pamięci pomordowanym. Wczoraj w miejscu mordu złożono wieńce i znicze, odmówiono modlitwę. Jak zaznaczają uczestnicy uroczystości, pamięć o ofiarach jest powinnością i obowiązkiem.

Wasze opinie

STOP HEJT. Twoje zdanie jest ważne, ale nie może ranić innych.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.
Komentarze po 7 dniach są czyszczone.
Kalendarz imprez
kwiecień 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
dk1 dk2 dk3 dk4 dk5 dk6 dk7
dk8 dk9 dk10 dk11 dk12 dk13 dk14
dk15 dk16 dk17 dk18 dk19 dk20 dk21
dk22 dk23 dk24 dk25 dk26 dk27  28
dk29  30  1  2  3  4  5
×