eOstroleka.pl
Ostrołęka,

Pożegnanie Krzysztofa Sosińskiego. Dołączył do niebiańskiej załogi dr. Olszewskiego

REKLAMA
zdjecie 5382
zdjecie 5382
REKLAMA

Mieszkańcy Ostrołęki, społeczność szpitala, wdzięczni pacjenci, rodzina i przyjaciele - oni wszyscy uczestniczyli dziś w ostatniej drodze Krzysztofa Sosińskiego. Zastępca ordynatora oddziału chirurgii ogólnej i onkologicznej dołączył do niebiańskiej załogi pod wodzą patrona oddziału, który tworzył przez ostatnie lata.

Przypomnijmy, lekarz Krzysztof Tadeusz Sosiński zginął w wypadku samochodowym, jaki miał miejsce 3 września w okolicach Młynarzy. Jadącemu w stronę Warszawy lekarzowi na drogę wybiegł łoś, niestety - nie udało się go ominąć. Auto zastępcy ordynatora oddziału chirurgii uderzyło w zwierzę, a następnie wypadło z drogi i uderzyło w drzewo. Krzysztof Sosiński zginął na miejscu, jego żona trafiła do szpitala. Dziś żegnały go setki wdzięcznych osób. Podkreślali oni, że obcowanie z doktorem Sosińskim było prawdziwą przyjemnością. Potwierdzają to też komentarze pacjentów.

- Bardzo dobry i cudowny człowiek. Kondolencje dla najbliższych. Mało jest tak wspaniałych lekarzy - pisze czytelniczka Justyna na naszym profilu na Facebooku. Wtóruje jej czytelniczka Bożena. - Bardzo wspaniały człowiek i świetny lekarz. Ostrołęcki szpital odczuje wielką stratę - stwierdza.

Śmierć doktora Sosińskiego jest niewątpliwie wielką stratą dla ostrołęckiego szpitala oraz dla wszystkich pacjentów, których przyjmował on prywatnie po godzinach pracy w szpitalu. Był to bowiem typ lekarza, który swoją pracę traktuje jako pasję i najważniejsze było dla niego dobro pacjenta. Uratował życie wielu osób i wiele z nich przyszło go dziś pożegnać. Krzysztof Sosiński był też przewodniczącym Oddziału Terenowego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy przy ostrołęckim szpitalu, działał też w Towarzystwie Przyjaciół Ostrołęki.

Krzysztof Sosiński był zastępcą ordynatora na oddziale chirurgii, noszącym imię dr. Jerzego Olszewskiego. Tych dwóch lekarzy z pewnością można do siebie porównać, obaj wybitni chirurdzy byli mocno zaangażowani w prace oddziału, obaj tworzyli jego struktury oraz byli lekarzami z wielką pasją. Co więcej, zarówno jeden, jak i drugi cieszyli się wielkim uznaniem pacjentów. Ordynator Jerzy Olszewski zginął w wypadku samochodowym w 1999 roku, Krzysztof Sosiński dołączył do jego niebiańskiej załogi siedemnaście lat później. Pamiętajmy jednak, że zmarli "żyją" tak długo, jak długo żywa jest pamięć o nich. Wdzięczni pacjenci nigdy nie zapomną dobrych chwil i fachowej pomocy, jakie otrzymali od doktora Sosińskiego. Cześć jego pamięci.

Kalendarz imprez
kwiecień 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
dk1 dk2 dk3 dk4 dk5 dk6 dk7
dk8 dk9 dk10 dk11 dk12 dk13 dk14
dk15 dk16 dk17 dk18 dk19 dk20 dk21
dk22 dk23 dk24 dk25 dk26 dk27 dk28
dk29  30  1  2  3  4  5
×