eOstroleka.pl
Polska,

Produkcja w Chinach przestaje się opłacać polskim firmom. Niektóre wracają do kraju

REKLAMA
zdjecie 1171
zdjecie 1171
Ireneusz Plaza, starszy konsultant firmy doradczej Staufen Polska, fot. NewseriaIreneusz Plaza, starszy konsultant firmy doradczej Staufen Polska, fot. Newseria
REKLAMA

Polskie firmy coraz częściej wycofują swoją produkcję z Chin albo rezygnują z zamiaru otwarcia tam fabryki, wybierając lokalizację w kraju. Powodem są stopniowo rosnące koszty pracy w Azji, co zmniejsza konkurencyjność tamtejszych lokalizacji. Poza tym posiadanie zakładów produkcyjnych w kraju pozwala na ograniczenie czasu produkcji i dostaw oraz szybkie reagowanie na zmieniające się potrzeby rynku.

– Produkcję do Polski przenoszą głównie firmy z branż, w których coraz istotniejsza jest szybkość reakcji na potrzeby klienta, zmienność asortymentu produkcji i nieprzewidywalność – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Ireneusz Plaza, starszy konsultant firmy doradczej Staufen Polska.

Jako przykład podaje branżę meblarską i odzieżową. Dodatkowo problemem dla firm stają się rosnące koszty związane m.in. z transportem i przechowywaniem towaru, które przestają być rekompensowane przez niskie koszty pracy w krajach azjatyckich.

– Transport z Chin do Polski plus składowanie towaru w magazynie, aby pokryć popyt na czas transportu i produkcji, powoduje, że nasze koszty rosną dramatycznie. A dzisiaj firmy walczą już nie o dziesiątki procent, lecz o 1-3 proc. zysku – wyjaśnia ekspert.

Właśnie dlatego, jak przekonuje Plaza, warto stosować tzw. quick response manufacturing (QRM), czyli system produkcji pozwalający na szybką reakcję na potrzeby rynku. Wiąże się on m.in. z redukcją poziomu zapasów i zwiększeniem elastyczności działania. Jest to sposób na poprawę pozycji konkurencyjnej. Zastosowanie tej metody pomogło m.in. firmie Zelmer. Dzięki otworzeniu fabryki w Polsce, a nie w Chinach, jej zdolności produkcyjne odnotowały 40-procentowy wzrost., magazynowane zapasy spadły o 45 proc., a moce linii produkcyjnych wzrosły o ponad 20 proc.

– QRM warto wprowadzić, jeśli dla wytwórcy ważne jest szybkie reagowanie na zmiany w wielkości czy asortymencie popytu – przekonuje Plaza. – Na przykład przedstawiciele Zelmera stwierdzili, że firma doszła do momentu, w którym popyt na jej produkty na rynku europejskim rósł, a przewaga konkurencyjna Chin pod względem kosztów malała. Pojawiła się potrzeba szybkiego reagowania na zmiany popytu. Została ona zaspokojona dzięki rozwinięciu produkcji w Polsce – dodaje rozmówca Newserii Biznes.

Quick response manufacturing oprócz zmniejszenia kosztów transportu i magazynowania produktów pozwala także na uniknięcie problemów związanych z odmiennością kulturową oraz ewentualnymi kryzysami politycznymi za granicą. Jest także wzmocnieniem dla gospodarki kraju, z którego pochodzi dane przedsiębiorstwo.

Źródło: Newseria Biznes
Kalendarz imprez
kwiecień 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
dk1 dk2 dk3 dk4 dk5 dk6 dk7
dk8 dk9 dk10 dk11 dk12 dk13 dk14
dk15 dk16 dk17 dk18 dk19 dk20 dk21
dk22 dk23 dk24 dk25 dk26 dk27 dk28
dk29 dk30  1  2  3  4  5
×