eOstroleka.pl
Polska,

Profesor Wiesław Binienda pod namiotem Solidarnych 2010 [VIDEO]

REKLAMA
zdjecie 2000
zdjecie 2000
fot. Solidarni2010.pl fot. Solidarni2010.pl
REKLAMA
Warszawa: W czwartek pod namiotem Solidarnych 2010 na Krakowskim Przedmieściu gościł profesor Wiesław Binienda. Rozmowę prowadziła Ewa Stankiewicz.

Prof. Binienda pytany o to, dlaczego „idzie pod prąd”, wbrew opiniom „autorytetów z TVN” (Hypki, Łuczak, Osiecki), stwierdził, że nie zna ani ich samych, ani ich teorii, a przychodzące ciągle do niego oraz jego przełożonych obraźliwe, ziejące nienawiścią i szkalujące go maile, które są ewidentnie przez kogoś sterowane, przestały być już jego problemem, gdyż sprawą zajmuje się policja i FBI.

Na pytanie o wszechobecne w polskim życiu publicznym chamstwo odpowiedział krótko: „ryba psuje się od głowy”, czego ewidentnym przykładem było niedawne skandaliczne zachowanie posła Niesiołowskiego. Takie zachowanie polityka w USA skutkowałoby jego aresztowaniem i końcem kariery politycznej.

Na temat swoich badań dotyczących katastrofy smoleńskiej Binienda mówił, że są prowadzone w niezwykle profesjonalny sposób, w najlepszych laboratoriach i za bardzo duże pieniądze, a ich wyniki definitywnie przekreślają tezę, jakoby to brzoza miała mieć wpływ na to, co wydarzyło się 10 kwietnia 2010 roku. Wszystkie możliwe naukowe metody w stu procentach wykluczają taką możliwość. Do tego wniosku przychylają się również między innymi naukowcy z Uniwersytetu Jagiellońskiego, którzy dzień wcześniej uczestniczyli w prezentacji - wykładzie profesora. Zadowalającym jest fakt, że ponad 80 polskich profesorów zadeklarowało włączenie się do badań nad przyczynami katastrofy.

Profesor Binienda odnosząc się do prac komisji MAK oraz komisji Millera stwierdził, że „obie komisje pogwałciły wszystkie punkty załącznika 13 umowy chicagowskiej”. Załącznik ten zakłada m.in., że wszystkie części samolotu powinny być znalezione, sfotografowane, pomierzone, udokumentowane, potem złożone i przeniesione do zamkniętej hali.

W sprawie ewentualnej współpracy z przedstawicielami komisji Millera profesor zadeklarował, że jest na nią otwarty, by „przy wspólnym stole”, dyskutując i analizując, dojść do prawdy. Niestety, nie spotkał się ze zrozumieniem z ich strony. - Ja wyciągnąłem rękę, a oni tę rękę ugryźli - skwitował.

Na pytanie o to, jak postrzega Polskę i to co się dzieje wokół katastrofy smoleńskiej, Binienda odpowiedział: - Jestem zaskoczony, zadziwiony i przerażony tym, co się tutaj dzieje. Ja nic z tego nie rozumiem (…) Jest mi was bardzo żal.

Na koniec gość Solidarnych 2010 zaprosił do współpracy wszystkich naukowców, bo - jak powiedział - „tylko kiedy będziemy razem, będzie w nas siła”.




[źródło: Solidarni2010.pl]
Kalendarz imprez
kwiecień 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
dk1 dk2 dk3 dk4 dk5 dk6 dk7
dk8 dk9 dk10 dk11 dk12 dk13 dk14
dk15 dk16 dk17 dk18 dk19 dk20 dk21
dk22 dk23 dk24 dk25 dk26 dk27 dk28
dk29  30  1  2  3  4  5
×