Tragedia w Baranowie. Nie żyje kobieta, której odzież zapaliła się od kuchenki gazowej

Tragiczny wypadek w Baranowie (pow. ostrołęcki). Nie żyje kobieta, której odzież przypadkowo zapaliła się od kuchenki gazowej. Do wypadku doszło dokładnie miesiąc temu, kobieta walczyła o życie w szpitalu jeszcze przez dwa tygodnie. Śledztwo w tej sprawie prowadzi ostrołęcka prokuratura.

O zdarzeniu poinformowali nas czytelnicy, którzy obserwowali lądowanie śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, do którego doszło w Baranowie dokładnie 19 maja. Jak się okazało, przyczyna przylotu lotniczego pogotowia do tej miejscowości okazała się tragiczna.



Jak się dowiedzieliśmy, Prokuratura Rejonowa w Ostrołęce nadzoruje postępowanie dotyczące nieumyślnego spowodowania śmierci Elżbiety K., tj. o czyn z art. 155 kk.

- W dniu 19 maja 2017 roku w miejscowości Baranowo doszło do zdarzenia, podczas którego Elżbieta K. doznała obrażeń ciała w postaci wielomiejscowych oparzeń III/IV stopnia, oparzenia dróg oddechowych, okrężnego oparzenia III/IV stopnia prawej kończyny górnej. Jak ustalono w toku śledztwa, do zdarzenia doszło w wyniku przypadkowego zapłonu odzieży pokrzywdzonej od kuchenki gazowej w pomieszczeniu zamkniętym. Elżbieta K. została przetransportowana Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym w Olsztynie do Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie, gdzie została poddana specjalistycznemu leczeniu. Przyczyną zgonu, który nastąpił w dniu 5 czerwca 2017 roku były wielonarządowe obrażenia ciała oraz zmiany chorobowe, obustronne zapalenie płuc oraz zmiany w obrębie serca - poinformowała nas Elżbieta Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce.