Tragiczny bilans karambolu w Gzowie pod Pułtuskiem. Znamy nowe fakty [ZDJĘCIA]

Trzech mężczyzn w wieku 38, 71 i 78 lat zginęło w wyniku karambolu, do którego doszło w piątek pod Pułtuskiem. W szpitalu wciąż przebywa 50-letnia kobieta, którą z miejsca wypadku zabrał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Do zdarzenia doszło w piątek, 20 października około godziny 14:00 w miejscowości Gzowo na drodze krajowej nr 61 między Pułtuskiem a Serockiem. „Krajówką” w kierunku Warszawy jechało kilka aut osobowych, od strony Warszawy w kierunku Pułtuska jechał kierujący ciężarówką. W pewnym momencie kierowca jednej z osobówek zjechał nagle na przeciwległy pas ruchu wprost pod wyładowaną żwirem ciężarówkę.

- Kierujący pojazdem ciężarowym chcąc uniknąć czołowego zderzenia z osobówką wykonał gwałtowny manewr w wyniku którego ciężarówka przewróciła się taranując jadące przeciwnym pasem auta. W wyniku wypadku śmierć na miejscu poniosły trzy osoby, jedna doznała poważnych obrażeń i z miejsca wypadku śmigłowcem została przetransportowana do szpitala w Warszawie – poinformował nas sierż sztab Milena Kopczyńska, rzecznik prasowy pułtuskiej policji.

Ofiary śmiertelne karambolu to 38-letni mieszkaniec powiatu przasnyskiego, oraz dwóch mieszkańców Warszawy w wieku 78 i 71 lat. Jak udało nam się dowiedzieć, w wypadku obrażeń doznała 50-letnia kobieta, mieszkanka powiatu przasnyskiego. Kierowca ciężarówki – 50 letni mieszkaniec powiatu pułtuskiego nie odniósł obrażeń. W zdarzeniu uczestniczył jeszcze jeden pojazd, w którym podróżowali mężczyzna i kobieta w wieku 24 lat.

Obecnie prowadzone jest śledztwo mające na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności tego tragicznego w skutkach wypadku.