Czy w ostrołęckiej elektrowni może zabraknąć węgla? Grupa Energa wyjaśnia wątpliwości

Wiceminister aktywów państwowych wymienił Ostrołękę jako jedną z elektrowni, w której zapas węgla jest najniższy. Dodatkowo, związkowcy z PGG rozpoczęli protest polegający na blokadzie wysyłki węgla. Czy grozi nam scenariusz, w którym ostrołęckiej elektrowni B tego węgla zabraknie? O to zapytaliśmy Grupę Energa.

Czy w elektrowni w Ostrołęce może zabraknąć węgla? - to pytanie zadawane było już od jakiegoś czasu. Jeden z naszych informatorów wskazywał, że poziom zapasów węgla może być w Ostrołęce poniżej minimum, a o sytuacji mogła być też powiadomiona Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Wątpliwości narosły, gdy wiceminister aktywów państwowych Piotr Pyzik w połowie grudnia mówił, że " najniższe zapasy w stosunku do wymaganych wolumenów są notowane w elektrowniach: Opole, Rybnik, Dolna Odra, Kozienice i Ostrołęka".

Grupę Energa zapytaliśmy, jak w chwili obecnej wygląda kwestia zapasów węgla w elektrowni w Ostrołęce. Spółka zarządzająca elektrownią uspokaja:

- Grupa Energa realizuje politykę zakupu i magazynowania węgla adekwatnie do zapotrzebowania swoich jednostek konwencjonalnych i ciepłowniczych oraz zgodnie z właściwymi przepisami powszechnie obowiązującego prawa. Trendy rynkowe i stan zapasów są na bieżąco monitorowane, a ewentualne ryzyka mitygowane - mówi nam Krzysztof Kopeć, dyrektor biura prasowego Energi.

Jak nam wskazano "harmonogram pracy Elektrowni Ostrołęka B nie jest zagrożony".

- Warto też jednak zaznaczyć, że energia elektryczna produkowana w źródłach wytwórczych odprowadzana jest do sieci dystrybucyjnej. To, gdzie trafia następnie, zależne jest od bieżących przepływów w systemie elektroenergetycznym, więc produkcja w danej lokalizacji nie przekłada się bezpośrednio na zasilanie jednego konkretnego regionu geograficznego - dodaje Kopeć.

Innym problemem związanym z dostawami węgla mógł być fakt, że we wtorek rano związkowcy z Polskiej Grupy Górniczej (PGG) rozpoczęli blokadę wysyłki węgla z kopalń spółki do elektrowni. Akcja ma potrwać dwie doby. W ocenie Grupy Energa, nie wpłynie to jednak znacząco na kwestię dostaw do Ostrołęki:

Grupa Energa prowadzi działania mitygujące ewentualne ryzyka związane z dostawami węgla i jego zapasami w jednostkach wytwórczych. Posiada też umowy z kilkoma dostawcami, dzięki czemu możliwa jest dywersyfikacja dostaw.