eOstroleka.pl
Ostrołęka,

Echa naszej publikacji o potrąconych psach. Wiemy, jak doszło do wypadku

REKLAMA
zdjecie 8887
zdjecie 8887
fot. eOstrołęka.plfot. eOstrołęka.pl
REKLAMA

Po naszej ostatniej publikacji dotyczącej potrąconych psów w centrum Ostrołęki, do naszej redakcji zgłosił się sprawca wypadku. Jego wersja wydarzeń różni się znacząco od tego, co opisał nam nasz Czytelnik, świadek całego zajścia.

Przypomnijmy, w miniony piątek, 4 marca na skrzyżowaniu ulic Hallera i 11 Listopada doszło do niecodziennego wypadku. Pod koła jadącego auta dostały się dwa psy. Kierowca nie zdołał wyhamować i potrącił zwierzaki. Niestety psy nie przeżyły gwałtownego spotkania z rozpędzonym autem.

Już po naszej publikacji, skontaktował się z nami sprawca zdarzenia. Jak twierdzi, nie miał żadnych szans na to by uniknąć potrącenia. Dwa nieduże psy wbiegły na jezdnię goniąc innego, znacznie większego.

- Do całego zdarzenia doszło zaraz za skrzyżowaniem na pasach. Psy wbiegły wprost pod koła mojego auta. Nawet nie miałem szansy na jakąkolwiek reakcję. Potrąciłem je przy samym krawężniku. Zatrzymałem się zaraz za parkingiem, zauważyłem przejeżdżający radiowóz i poprosiłem policjantów o pomoc. To oni wezwali na miejsce straż miejską. Pani z pobliskiego kiosku dała nam reklamówki, żebyśmy mogli przykryć te psy do czasu przyjazdu służb miejskich. Nie próbowałem uciekać, czy unikać odpowiedzialności. Policjantom wyjaśniłem, jak do tego doszło, oni spisali moje dane do notatnika i na tym cała sprawa się zakończyła – wyjaśnił kierowca.


Kalendarz imprez
maj 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
 29  30 dk1 dk2 dk3 dk4 dk5
dk6 dk7 dk8 dk9 dk10 dk11 dk12
dk13 dk14 dk15  16  17 dk18 dk19
dk20  21 dk22  23  24  25  26
dk27  28 dk29  30  31  1  2
×