Halicki: "Nie odwrócimy kota ogonem". PO i Nowoczesna chcą reformować Ostrołękę

Zwrócenie się ku Europie i jej funduszom, przeznaczonym na rozwój regionów - to najważniejsze założenie Platformy Obywatelskiej na nadchodzące wybory samorządowe. Koalicja PO i Nowoczesnej w Ostrołęce wystawia Mariusza Popielarza jako kandydata na prezydenta.

Działaczy PO nie zraża nawet to, że przed czterema laty Popielarz poniósł klęskę, przegrywając nie tylko z Januszem Kotowskim, ale i mało wówczas znanym kandydatem lewicy Łukaszem Kulikiem. Mimo tego, postanowiono, że Popielarz spróbuje jeszcze raz. Mówił o tym poseł Andrzej Halicki podczas wczorajszego spotkania z dziennikarzami.

- Decydujemy czy będziemy mieszkać w Europie, czy wybieramy jakąś inną drogę, na przykład taką, która nie pozwoli nam czerpać korzyści ze środków unijnych w celu rozwijania naszych regionów. Wybór należy do państwa. W najbliższym czasie są wybory samorządowe. Prezydent Kotowski chyba w 2012 roku chwalił się publicznie, że na basen nie wydał ani jednego euro, o nic nie musiał prosić. Ku mojemu zdumieniu, dostał oklaski. To  jest donos do prokuratury na samego siebie. Niegospodarność polega na tym, że na każdą taką inwestycję powinno być 80 procent europejskich środków z automatu. Ostrołęka jest na ostatnim miejscu miast powiatowych na Mazowszu, jeżeli chodzi o ilość składanych tego rodzaju wniosków - twierdzi poseł PO.

Halicki zaapelował do ostrołęczan o wspieranie Mariusza Popielarza w nadchodzących wyborach, gdyż - jak stwierdził - to on gwarantuje dobrą zmianę dla Ostrołęki.

- Nie traćmy pieniędzy i szans rozwojowych, trzeba wziąć sprawy w swoje ręce. PO i Nowoczesna rekomendowały Mariusza Popielarza na prawdziwą dobrą zmianę, czyli taką, która nie będzie tylko na papierze i nie będzie odwracała kota ogonem. Chcemy zbudować wokół Mariusza Popielarza szeroką obywatelską koalicję wsparcia. Nie warto tracić czwartej kadencji na człowieka, który myśli o sobie, ale nie myśli o mieście i jego rozwoju - przyznał poseł Andrzej Halicki.