eOstroleka.pl
Polska,

Jarosław Kaczyński: „Zamordowanie 96 osób, w tym prezydenta RP, to niesłychana zbrodnia”

REKLAMA
zdjecie 6459
zdjecie 6459
fot. eOstroleka.pl fot. eOstroleka.pl
REKLAMA

Uczestnicy posiedzenia zespołu ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej wezwali do zorganizowania nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu ws. ostatnich ustaleń dotyczących tragedii i przedstawienia informacji Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta.

Chodzi o wykrycie przez polskich biegłych i prokuratorów śladów materiałów wybuchowych na wraku tupolewa, o czym donosi dzisiejsza „Rzeczpospolita”. - Konieczne są decyzje wstępne i tutaj przede wszystkim nadzwyczajne posiedzenie Sejmu i sprawozdanie prokuratora Seremeta - mówił szef PiS. - Zamordowanie 96 osób, w tym prezydenta RP i innych przedstawicieli życia publicznego to niesłychana zbrodnia. I każdy kto chociażby poprzez poplecznictwo czy matactwo miał z tym coś wspólnego musi ponieść konsekwencje - dodał Jarosław Kaczyński.

Płk Tomasz Grudziński, były wiceszef BOR, zwrócił się do gen. Mariana Janickiego, szefa BOR, by wypowiedział się na temat wykonywanych czynności przed wylotem 10 kwietnia 2010 roku, m.in. odnośnie do tego, skąd przyleciał TU-154M i czy był sprawdzony wcześniej pod względem pirotechnicznym. - Jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że zamach się odbył - powiedział płk Grudziński, który zaapelował także o zdymisjonowanie Janickiego.

Członkowie zespołu na wniosek Ewy Błasik uczcili minutą ciszy pamięć zmarłego technika pokładowego Remigiusza Musia. Wdowa po gen. Andrzeju Błasiku dziękowała dziennikarzom i naukowcom za odwagę w dochodzeniu do prawdy o tragedii smoleńskiej. Powiedziała, że sama jest zastraszana przez służby specjalne i namawiana do nieudzielania wywiadów nt lotnictwa. Podkreśliła, że mąż wielokrotnie mówił jej, iż funkcjonowanie komisji, które zajmowały się badaniem wypadków lotniczych polegało na działaniu w oparciu o niepisaną zasadę: winni są ci, którzy nie żyją. Zaznaczyła, że gen. Błasik nie wierzył w raport po katastrofie CASY, w której zginęli jego uczniowie.

Ewa Kochanowska, wdowa po Rzeczniku Praw Obywatelskich, również zwróciła się do dziennikarzy, ale tych tzw. głównego nurtu. - Mieliście przed oczyma ten samolot, który zleciał z kilkunastu metrów i ośmielaliście się wmawiać, że to zwykła katastrofa. To haniebne. Powinniście się wstydzić - powiedziała Kochanowska.

W posiedzeniu zespołu wziął udział por. Artur Wosztyl, pilot Jaka-40, który potwierdził zeznania Remigiusza Musia, m.in. ws. rozbieżności co do komendy schodzenia na określoną wysokość.
- Nie jestem człowiekiem, który pomyliłby 50 ze 100 metrami. Zdziwiłem się, że pewnych rzeczy nie było w stenogramie. Słyszałem komendę, żeby schodzili do 50m. Nie jestem w stanie wyjaśnić, skąd się biorą te rozbieżności - powiedział Wosztyl. Pilot odniósł się również do wypowiedzi ekspertów, którzy krytykowali brak doświadczenia załogi dowodzonej przez mjra Arkadiusza Protasiuka i wskazywali to jako jedną z przyczyn katastrofy. - Zastanawiałem się, skoro moi koledzy latali 12 lat na sprzęcie, to ile trzeba latać, żeby mieć doświadczenie? - pytał Wosztyl.

Stanisław Zagrodzki, kuzyn tragicznie zmarłej Ewy Bąkowskiej, i Antoni Macierewicz zaapelowali o zapewnienie bezpieczeństwa por. Wosztylowi i drugiemu pilotowi Jaka, których dane osobowe - jak zauważył Zagrodzki - zostały w niedzielę odtajnione. - Występujemy do prokuratora generalnego i szefa MSW, by zapewnili bezpieczeństwo fizyczne por. Wosztylowi. Będziemy traktowali wszelkie opóźnienia i próby kręcenia w tej sprawie jako narażanie życia porucznika - powiedział Macierewicz.

Uczestnicy posiedzenia mówili także o innych zastrzeżeniach do działań prowadzonych przez strony polską i rosyjską. Andrzej Melak, brat zmarłego Stefana Melaka, powiedział, że od dwóch lat nie może się doprosić o ekshumację brata z uwagi na dokumentację, której do tej pory nie udało się uzyskać od Rosjan.
- Premier mówił dwa lata temu, że wszystko dostaniemy. Do tej pory nie mamy nic, nie mam dokumentacji sekcyjnej mojego syna. To jest rząd polski czy pachołek ruski? - pytał ojciec nawigatora pokładowego Artura Ziętka.

Antoni Macierewicz podkreślił, że przedstawione przez „Rz” informacje pokrywają się z ustaleniami zespołu i wynikami badań naukowców: dr. Szuladzińskiego, dr. Nowaczyka i prof. Biniendy. Dodał, że zespół w każdej chwili jest gotów do współpracy z prokuraturą.


[źródło: mypis.pl]

Kalendarz imprez
maj 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
 29  30 dk1 dk2 dk3 dk4 dk5
dk6 dk7 dk8 dk9 dk10 dk11 dk12
dk13  14 dk15  16  17 dk18 dk19
dk20  21 dk22  23  24  25  26
dk27  28 dk29  30  31  1  2
×