eOstroleka.pl
Ostrołęka,

Prezydent Janusz Kotowski pozwie Tygodnik Ostrołęcki

REKLAMA
zdjecie 8667
zdjecie 8667
Pewzydent Ostrołęki Janusz Kotowski fot. eOstroleka.plPewzydent Ostrołęki Janusz Kotowski fot. eOstroleka.pl
REKLAMA

Do naszej redakcji wpłynęło oświadczenie radcy prawnego Piotra Sawickiego reprezentującego prezydenta Ostrołęki Janusza Kotowskiego w sporze z Tygodnikiem Ostrołęckim. Sprawa dotyczy publikacji przez gazetę artykułu pt. "Skandal: Prezydent podarował nasze 10 mln zł galerii".

Przypomnijmy, że w lipcu 2013 w związku z tym samym artykułem do Sądu Okręgowego w Ostrołęce wpłynął pozew o naruszenie dóbr osobistych przeciwko redaktorom Maciejowi Sulimie, Piotrowi Ossowskiemu oraz wydawcy tygodnika. Wniosek z powództwa cywilnego złożony został przez inwestorów Galerii Bursztynowa - spółkę Narev Inwestycje.

Czarne chmury nad redakcją Tygodnika Ostrołęckiego. Jest pozew przeciwko Ossowskiemu i Sulimie

Poniżej treść oświadczenia

Szanowni Państwo

Informuję, że działając w imieniu mojego Mocodawcy, Pana Janusza Kotowskiego, otrzymałem zlecenie świadczenia pomocy prawnej w zakresie publikacji prasowych, ukazujących się w ostatnich miesiącach w tygodniku, którego właścicielem jest spółka Media Regionalne Sp. z o.o.

Po kilkukrotnej odmowie zamieszczenia przygotowanych przez Urząd Miasta sprostowań do ww. artykułów obecnie podjęte zostały przeze mnie kroki prawne, w celu wyegzekwowania sprostowania informacji nieprawdziwych, łącznie z dochodzeniem tego prawa przed sądem.

Poniżej odnoszę się krótko do treści zawartych w tych artykułach:

Publikacje dotyczące nowej inwestycji, polegającej na budowie Centrum Handlowo-Usługowego przy ulicy Gorbatowa w Ostrołęce i mówiły min. o rzekomym podarowaniu przez prezydenta miasta 10 mln zł jej właścicielom oraz braku analizy oddziaływania galerii na przyległy układ komunikacyjny i niewystarczającego „offsetu” ze strony inwestorów.

Artykuły o nieprawidłowym stanowisku mojego Mocodawcy, pełniącego funkcję publiczną, opierały się min. na komentarzach osób zatrudnionych w urzędach miejskich innych miast (np. Białystok).

Autorzy, z jednej strony posługują się przykładem Białegostoku z poprzednich lat, dalej jednak nie wspominają o kolejnych dwóch budowanych tym mieście obecnie centrach handlowych – położonych bezpośrednio przy Alei Józefa Piłsudskiego i ulicy Henryka Sienkiewicza. Otóż w tych dwóch przypadkach, trwa właśnie gruntowna przebudowa tych dwóch ulic, newralgicznych dla ruchu komunikacyjnego w mieście i jest ona finansowana przez Miasto Białystok. Miasto jest inwestorem, który buduje przejścia podziemne, centra przesiadkowe dla autobusów, wymienia nawierzchnię, dokonuje wymiany instalacji biegnących wzdłuż ulic. Koszty obecnie prowadzonych prac wynoszą kilkadziesiąt milionów złotych.

Prowadzone przez samorządy miejskie inwestycje mają służyć poprawie ruchu komunikacyjnego i będą służyć  mieszkańcom korzystającym na co dzień z tych ulic.

W celu uprawdopodobnienia założonej tezy podane zostały także przykłady Siedlec czy Łomży, jednakże piszący artykuły nie opisują szczegółowo kontekstu tych inwestycji, dokonując uproszczonych porównań do miasta Ostrołęka.

Piszący artykuły nie wspominają też o przygotowywaniu przez samorządy terenów pod inwestycje, np. pod budowę fabryk. Znowu przykładem może być Białystok, gdzie w celu przyciągnięcia inwestorów do podstrefy Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, Miasto Białystok w okolicy Sądu Rejonowego przy ulicy Adama Mickiewicza kolejno wybudowało nowe drogi, ułożyło nowe instalacje tak, aby potencjalni inwestorzy widzieli pozytywne strony w inwestycji właśnie w danym miejscu.

Obiekty handlowe, podobnie, jak obiekty produkcyjne, stanowią nowe miejsca pracy dla mieszkańców danego terenu, stąd też, wyróżnianie inwestorów z uwagi jedynie na rodzaj inwestycji, jaka będzie dokonywana i miejsca pracy tworzone, może nie być właściwe.

Stawianie komukolwiek zarzutów musi być udowodnione. Kto z danego zdarzenia wyciąga skutki prawne, zobowiązany jest je udowodnić. W publikacjach, do których zastrzeżenia ma mój Mocodawca, zarzuty te były nie tylko zbyt pochopne, ale jednocześnie mało udowodnione czy nawet uprawdopodobnione, aby pozostawić je bez komentarza oraz bez próby sprostowania.

Zastrzeżeń do przedstawionych publikacji można mieć więcej. Niestety, istnieje duże prawdopodobieństwo, że zostały one przygotowane bez poszanowania dla przepisów Prawa prasowego, Kodeksu cywilnego czy też zasad etycznych, którymi powinni kierować się dziennikarze. W przypadku braku zamieszczenia wysłanych przeze mnie w ubiegłym tygodniu sprostowań do redakcji, będę te tezy udowadniał przed sądem.
  
Z poważaniem,

Piotr Sawicki
Radca prawny

Kalendarz imprez
kwiecień 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
dk1 dk2 dk3 dk4 dk5 dk6 dk7
dk8 dk9 dk10 dk11 dk12 dk13 dk14
dk15 dk16 dk17 dk18 dk19 dk20 dk21
dk22 dk23 dk24 dk25 dk26 dk27 dk28
dk29  30  1  2  3  4  5
×