eOstroleka.pl
Ostrołęka, O TYM SIĘ MÓWI

Proces prezydenta Ostrołęki Łukasza Kulika w Sądzie Okręgowym. Ogłoszono wyrok!

REKLAMA
zdjecie 6664
zdjecie 6664
REKLAMA

W Sądzie Okręgowym w Ostrołęce ogłoszono wyrok w sprawie prezydenta Ostrołęki Łukasza Kulika. Byliśmy w sali rozpraw i znamy już rozstrzygnięcie. Prezydent Ostrołęki został uniewinniony.

Prokuratura zarzucała Łukaszowi Kulikowi popełnienie przestępstw związanych z nieprawidłowościami przy organizacji przetargów na początku jego kadencji. Chodzi o cztery inwestycje, w których przewijała się postać Marka T. - przedsiębiorcy budowlanego, który po wyborach samorządowych otrzymał pełnomocnictwo prezydenta, a także był zatrudniony na umowę zlecenie w Urzędzie Miasta. Dodatkowo, T. startował w przetargach organizowanych przez miasto (niektóre nawet wygrywał), choć był wówczas prawomocnie karany za oszustwo.

Sąd pierwszej instancji stwierdził, że prezydent, jako funkcjonariusz publiczny, wykonując czynności związane z udzieleniem zamówień publicznych, jako kierownik zamawiającego, będąc uprzedzonym o odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywego oświadczenia, w oświadczeniach złożonych przez siebie podał, iż nie podlega wyłączeniu z postępowań o udzielenie zamówienia publicznego, podczas gdy udzielił Markowi T. pełnomocnictwa oraz zatrudnił go w Urzędzie Miasta na umowę zlecenie. W ocenie sądu pierwszej instancji, stan faktyczny i prawny był taki, że mogło to budzić uzasadnione wątpliwości co do bezstronności prezydenta.

Sąd Rejonowy, wyrokiem z 16 grudnia 2021 r., uznał Łukasza Kulika winnego złożenia fałszywego oświadczenia i wymierzył mu karę grzywny w wysokości 200 stawek dziennych (1 stawka dzienna wynosi 100 zł) co daje łącznie kwotę 20 000 zł, a do tego koszty sądowe w wysokości 2 100 zł.

Nie było to jednak rozstrzygnięcie ostateczne. W Sądzie Okręgowym, który rozpoznawał apelacje obrońców Łukasza Kulika oraz prokuratora, obrońcy Łukasza Kulika - adwokaci Bartosz Tiutiunik i Przemysław Kowalski - wnieśli o uniewinnienie prezydenta. Z kolei prokurator wniósł o ukraranie prezydenta także za niedopełnienie obowiązków i wymierzenie kary 1 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, obowiązek informowania o okresie próby co 6 miesięcy i utrzymanie wyroku w pozostalym zakresie. Wyrok poznaliśmy 21 grudnia 2022 r.

Prawomocny wyrok w procesie prezydenta Kulika. Uniewinnienie!

Sąd Okręgowy w składzie trzyosobowym (sędziowie Ryszard Warda, Jerzy Pałka i Wiesław Oryl) po rozpoznaniu sprawy uniewinnił Łukasza Kulika od zarzucanych mu czynów. Wyrok jest prawomocny.

Po odczytaniu wyroku sędzia Ryszard Warda uzasadnił wyrok, choć na początku sam stwierdził, że "nie da się w tej sprawie wygłosić zwięzłego uzasadnienia, choć postara się to uczynić".

Na początku sąd podkreślił, że nie doszło do sytuacji, w której Sąd Rejonowy (pierwszej instancji) wyszedł poza granice oskarżenia, co było podnoszone przez obrońców Łukasza Kulika. Często taka nieprawdziwa wersja pojawiała się też w medialnych publikacjach (pisano nawet, że w pierwszej instancji doszło do jakiegoś "uniewinnienia", co nie miało wówczas miejsca).

Nie doszło więc do sytuacji, że prezydenta skazano za coś innego, niż oskarżała go o to prokuratura, a o prawomocnym uniewinnieniu zdecydowały inne kwestie.

- Zadaniem sądu było zbadanie, co uczynił Sąd Rejonowy w aspekcie obu apelacji obrońców, to znaczy czy wyszedł poza granice zaskarżenia. Sąd Okręgowy uznał, że takiego przekroczenia granic zaskarżenia, wyjścia poza zarzuty, nie było. Sąd Rejonowy w tym względzie wskazał dość precyzyjne rozważania w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku - powiedział sędzia Warda.

Jak podkreślił sąd, jego zadaniem w tej sprawie było zbadanie zachowania oskarżonego Łukasza Kulika przy czterech przetargach ogłoszonych przez osobę prawną - Miasto Ostrołęka.

- Sąd nie wyszedł poza zarzuty, ale miał obowiązek badać zmianę ustawy Prawo o zamówieniach publicznych. Tego nie uczynił, ale to nie jest powodem, żeby wyrok ten uchylać i przekazywać do ponownego rozpoznania, gdyż materiał dowodowy w sprawie jest kompletny, a jego ocena dokonana przez Sąd Okręgowy jest w pewnym zakresie inna niż dokonana przez Sąd Rejonowy - wskazał sędzia Warda.

W ocenie sądu drugiej instancji, przy wydawaniu pierwszego orzeczenia, Sąd Rejonowy powinien mieć na względzie, że prawo zostało zmienione i "artykuł o oświadczeniach brzmiał inaczej, niż w chwili popełnienia przez oskarżonego czynu". - Brzmiał nie ostrzej, a łagodniej. Czyli był korzystniejszy - dodał sędzia Warda.

W uzasadnieniu usłyszeliśmy, że Sąd Rejonowy, jeśli już miałby skazać oskarżonego, to w opisie czynu przypisanego, powinien wskazać okoliczności, jak z zachowania oskarżonego miałyby wynikać znamiona złamania prawa. - Sąd tak nie uczynił, co więcej, sąd uczynił dość niezrozumiałą rzecz, gdyż w czynie przypisywanym zacytował całą treść oświadczenia i słusznie obrońcy podnosili, że przecież pan T. nie był chociażby małżonkiem, krewnym, powinowatym oskarżonego itd. - wskazano.

Sąd Okręgowy wskazał, że wyrok pierwszej instancji i akt oskarżenia są "dość niefortunnie sformułowane z punktu widzenia prawniczego, a więcej można wyczytać z samego uzasadnienia wyroku". - Są tam elementy wskazujące na to, co sąd miał na uwadze, dlaczego taki czyn przypisał, ale zdaniem sądu powinny być te elementy w czynie przypisanym, a nie dopiero w uzasadnieniu - powiedział sędzia Warda.

To dlatego prezydent Łukasz Kulik został uniewinniony. Oto uzasadnienie

W dalszej części ustnych motywów wydania wyroku, sąd ogłosił, co najbardziej wpłynęło na uniewinnienie prezydenta Ostrołęki.

- Ocena tych dowodów prowadziła do jednego: dowody zaoferowane przez oskarżyciela publicznego, ocenione we wzajemnym powiązaniu, na tle całokształtu materiału dowodowego, jaki w sprawie Sąd Rejonowy zgromadził, nie prowadziły do przypisania nie tylko zasadności zarzutów stawianych w akcie oskarżenia, ale też zasadności orzeczenia końcowego - powiedział sędzia Warda.

Sędzia sprawozdawca krótko wyjaśnił też ważne aspekty sprawy, które wpłynęły na uniewinnienie:

  • "Zlecenie, o jakim mowa w akcie oskarżenia, musi być między osobami fizycznymi. Oskarżony oświadczenie podpisywał jako osoba fizyczna Łukasz Kulik, natomiast umowę zlecenia i pełnomocnictwa z Markiem T. zawierał organ samorządowy, gmina Miasto Ostrołęka jako osoba prawna. Tu nie ma łączności podmiotowej, o zleceniu jako przyczynie fałszywego oświadczenia nie może więc być mowy. Nie może być więc mowy o tym, by oskarżony miał prawo kwestionowania oświadczenia o niekaralności Marka T. złożonego do tych przetargów. Co więcej, oskarżyciel nie podjął jakichkolwiek prób weryfikacji postępowania członków komisji przetargowej, którzy to badają dokumenty" - wskazał sędzia Warda.
  • "Oskarżony był kierownikiem zamawiającego i złożył, zdaniem sądu, prawdziwe oświadczenia, w każdym z czterech przetargów" - usłyszeliśmy.
  • "Analiza materiału dowodowego w żadnym fragmencie nie prowadzi do dokonania ustaleń tego typu, by niezależność kierownika zamawiającego była zachwiana w jakimkolwiek stopniu w związku z tymi postępowaniami i z uwagi na posiadanie bezpośredniego lub pośredniego interesu finansowego, ekonomicznego lub osobistego w określonym rozstrzygnięciu" - podkreślił Ryszard Warda, zaznaczając, że obrońcy zwracali uwagę, że "wygrane przez Marka T. przetargi wręcz pozwoliły Miastu na zaoszczędzenie znacznych sum pieniędzy". - Taka jest istota przetargów - dodał sędzia.
  • "Zeznający członkowie komisji przetargowej nie wyjawili jakichkolwiek okoliczności, mogących mieć wpływ na ocenę, że kierownik zamawiającego był zależny bądź działał w tak kierunkowym zamiarze, jak bezpośredni lub pośredni interes finansowy, ekonomiczny, osobisty" - podkreślił sąd.

Uzasadnienie. "Wyrok w tej sprawie mógł być tylko jeden"

- Jesteśmy prawnikami, opieramy się na faktach, na tym co jest w materiale dowodowym, a nie na przypuszczeniach i gdybaniu - wskazał sędzia Warda w dalszej części uzasadnienia.

Sąd odniósł się też do jednej z okoliczności, którą w mowie końcowej podnosił prokurator - a mianowicie, kilkuset połączeń telefonicznych między Łukaszem Kulikem a Markiem T.

Fakt kilkuset połączeń między stronami nie świadczy o tym, że są one w na tyle bliskim stosunku, że budzi to wątpliwości co do ich bezstronności i niezależności w związku z postępowaniem i z uwagi na interesy. Nie dokonał Sąd Rejonowy ani prokurator analizy całokształtu materiału dowodowego w tym zakresie. Oskarżonego jako prezydenta miasta wiązała umowa zlecenie i pełnomocnictwo przez pewien okres z Markiem T. i nie wykazano żadnego fragmentu rozmów, które mogłyby świadczyć, że kierownik zamawiającego, oskarżony, nie może zachować bezstronności, czy jest zależny w związku z tymi postępowaniami (...) Nie ma takiego dowodu, nikt na tej sali o takiej okoliczności nie mówił.

- Wyrok w tej sprawie mógł być tylko jeden - podkreślił sędzia Warda. - Nie ma dowodów, że oskarżony składał oświadczenia wbrew prawdzie - dodał.

Więcej o: Łukasz Kulik, sąd

Wasze opinie

STOP HEJT. Twoje zdanie jest ważne, ale nie może ranić innych.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.
Komentarze po 7 dniach są czyszczone.
Kalendarz imprez
kwiecień 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
dk1 dk2 dk3 dk4 dk5 dk6 dk7
dk8 dk9 dk10 dk11 dk12 dk13 dk14
dk15 dk16 dk17 dk18 dk19 dk20 dk21
dk22 dk23 dk24 dk25 dk26 dk27 dk28
dk29 dk30  1  2  3  4  5
×