Sąd tłumaczy, dlaczego nie wpuszczono młodzieżówki PiS na spotkanie z Jarosławem Gowinem

Ostrołęka: Po opublikowaniu przez nas tekstu dotyczącego skandalu podczas piątkowej wizyty Jarosława Gowina, otrzymaliśmy mail od rzecznika sądu okręgowego Jerzego Pałki.

Pan Minister Jarosław Gowin spotkał się z sędziami okręgu ostrołęckiego. Na zakończenie przewidziano krótkie spotkanie z dziennikarzami. Nie przewidziano spotkania ani z mieszkańcami ani wyborcami gdyż nie taki był cel tej wizyty. Sąd w dniu dzisiejszym pracował - odbywały się rozprawy. Na teren sądu mogą wejść interesanci tj. osoby które uczestniczą w rozprawach. W dniu dzisiejszym mogli wejść dziennikarze, by spotkać się z ministrem. Opisana w artykule osoba nie była ani interesantem ani dziennikarzem i tylko z takiego tytułu nie mogła być obecna w sądzie - napisał rzecznik.

W piątek do budynku sądu okręgowego, gdzie odbywało się spotkanie z ministrem Sprawiedliwości, nie został wpuszczony członek Forum Młodych PiS w Ostrołęce, Łukasz Wilczewski, który chciał zadać kilka pytań Gowinowi.

- Nie wpuściła mnie ochrona sądu, mówiąc, że jestem z PiS i będę zadawał niewygodne pytania panu ministrowi - mówi nam Wilczewski. - Ochroniarz powiedział, że jak mnie wpuści, to będzie miał „przerąbane” u prezes sądu - dodał. Dzień wcześniej młodzieżówka skontaktowała się z organizatorem spotkania, posłem Platformy Obywatelskiej Andrzejem Kanią, prosząc o umożliwienie spotkania z ministrem, ale poseł nie odpowiedział na maila, ani nie oddzwonił.

Kiedy zapytaliśmy parlamentarzystę PO, który zaprosił ministra do Ostrołęki, czy Jarosław Gowin spotka się z mieszkańcami, ten tłumaczył brak takiego spotkania w programie wizyty niedogodną porą.

- Wizyta pana ministra potrwa do godziny 13, może 14, a w tym czasie mieszkańcy Ostrołęki są w pracy. Takie spotkanie z mieszkańcami zorganizujemy przy okazji następnej wizyty, wtedy na pewno każdy z mieszkańców miasta będzie miał możliwość porozmawiania z panem ministrem i zadania mu pytania - wyjaśnił poseł Andrzej Kania.

Warto dodać, że wcześniej nie informowano, iż minister w trakcie swojej wizyty z mieszkańcami się nie spotka.