eOstroleka.pl
Polska,

Trwają prace nad regulacją obrotu ziemią rolną

REKLAMA
zdjecie 267
zdjecie 267
Marek Zagórski, prezes Europejskiego Funduszu Rozwoju Wsi Polskiej, fot. NewseriaMarek Zagórski, prezes Europejskiego Funduszu Rozwoju Wsi Polskiej, fot. Newseria
REKLAMA

Cena ziemi rolnej w obrocie prywatnym w Polsce, w zależności od klasy ziemi i województwa, kształtuje się na poziomie 3,5-15 tys. euro za hektar. W Niemczech jest to 20-30 tys. euro, a w Holandii – około 55 tys. Jeżeli Polska nie wprowadzi żadnych ograniczeń w obrocie ziemią, od maja 2016 roku istnieje duże ryzyko wykupu ziemi przez obcokrajowców w celach spekulacyjnych.

– Prawo dotyczące obrotu gruntami rolnymi zmienia się dosyć wolno – mówi agencji informacyjnej Newseria Marek Zagórski, prezes Europejskiego Funduszu Rozwoju Wsi Polskiej. – To oczywiście od nas zależy, czy chcemy zmienić przepisy tak, żeby zabezpieczyć się przed głównie spekulacyjnym obrotem gruntami rolnymi. Problem bierze się stąd, że w tej chwili mamy pewne regulacje, które na razie dotyczą tylko obywateli polskich.

1 maja 2016 roku przestaną obowiązywać ograniczenia w sprzedaży ziemi rolnej obcokrajowcom. W Sejmie na zatwierdzenie przez parlamentarzystów czeka projekt nowej ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego, która ma uregulować tę kwestię. Na razie, po zaopiniowaniu przez komisje, projekt został zwrócony wnioskodawcom do uzupełnienia uzasadnienia.

– Po pierwsze, powinniśmy dbać o to, żeby ziemia trafiała do rolników. Po drugie, powinniśmy pilnować, żeby interes rodzimych rolników był celem nadrzędnym – przekonuje Zagórski. – Na przykład w Austrii jest wymóg pracy w gospodarstwie, które się kupuje.

Jego zdaniem decydujące znaczenie ma jednak cena ziemi. W porównaniu z innych krajami grunty w Polsce są wciąż jeszcze tanie i może to zachęcać do zakupów w innych celach niż rolnicze.

– Jak popatrzymy na zasobność rolników oraz na dostępność do kapitału osób na zachodzie Europy, która jest większa niż w Polsce, to zobaczymy, że ryzyko istnieje – uważa Marek Zagórski.

Z danych GUS wynika, że w połowie 2014 roku najtańszą ziemię rolną w Polsce można było kupić od 14 tys. zł za hektar (słabej jakości grunty w województwie świętokrzyskim). Najdroższe były grunty wysokiej klasy na Opolszczyźnie, których cena była czterokrotnie wyższa. To jednak wciąż mniej niż w sąsiednich Niemczech, gdzie za hektar zapłacić trzeba 20-30 tys. euro. Najdroższa pod tym względem jest Holandia (55 tys. euro/ha).

– Musimy mieć świadomość, że obrót ziemią rolną w zasadzie w żadnym państwie Unii Europejskiej nie jest wolny. Wszędzie podlega jakimś większym czy mniejszym regulacjom – dodaje Marek Zagórski.

Specyfiką nieruchomości, jaką są grunty rolne, jest to, że ich podaż nie rośnie, może się za to zmniejszyć, natomiast popyt po 1 maja 2016 roku może być wyraźnie wyższy, co podniesie ceny.

– Ziemia rolna jest takim dobrem, którego zasoby wskutek presji rozwoju miast i przemysłu, kurczą się. Do tego jeszcze mamy grunty, które powinniśmy specjalnie chronić, bo są dobrej jakości – dodaje prezes.

Kalendarz imprez
maj 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
 29  30 dk1 dk2 dk3 dk4 dk5
dk6 dk7 dk8 dk9 dk10 dk11 dk12
dk13 dk14 dk15 dk16  17 dk18 dk19
dk20  21 dk22  23  24  25 dk26
dk27  28 dk29 dk30  31  1  2
×