Mieszane uczucia wśród naszych czytelników budzi film "Zielona Granica" Agnieszki Holland. Więcej głosujących oceniło go negatywnie, choć wyniki pokazują, że zdania są mocno podzielone.
Film "Zielona Granica" Agnieszki Holland opowiada o tym, że psycholog Maja postanawia dołączyć do aktywistów wspierających uchodźców przebywających na polsko-białoruskiej granicy. Reżyserka filmu, a wraz z nią wielu widzów, twierdzą, że to film o człowieczeństwie. Jednak z drugiej strony, wielu osobom nie spodobał się obraz przedstawiania polskich strażników granicznych jako sadystów znęcających się nad migrantami.
W filmie przedstawiono m.in. scenę przerzucania przez drut kolczasty kobiety w ciąży - miałyby to robić polskie służby. W innej scenie strażnik rozbija termos, tak by szkło posypało się do środka i rzuca migrantom, by się z niego napili i pokaleczyli. "Wszystko jest oparte na dokumentach i faktach. Wszystkie zdarzenia" - opowiadała Holland w programie Kuby Wojewódzkiego w telewizji TVN.
- Nikt nas nie pytał, jak sytuacja na granicy wygląda z naszej perspektywy. Dlatego film "Zielona granica" trzeba traktować jako kompletnie oderwaną od rzeczywistości wizję reżyserki - skomentowała natomiast rzeczniczka SG por. Anna Michalska, dodając, że wiele scen to "pomówienia i mijanie się z prawdą" i dlatego filmu nie można traktować jako dokumentu czy paradokumentu.
Nasi czytelnicy ocenili film
Film wciąż budzi sporo emocji. Jak jest oceniany? Na Filmwebie ma 4,1 gwiazdek od czytelników i ocenę 7,3 od krytyków (na 10 możliwych w obu przypadkach).
O ocenę "Zielonej Granicy" zapytaliśmy także w naszej sondzie. 41,85 proc. głosujących pozytywnie oceniło film "Zielona Granica", uznając, że to świetna i potrzebna produkcja. 52,86 proc. uznało, że to film, który nie powinien powstać - ocena jednoznacznie negatywna. U 5,29 proc. badanych film nie wywołał żadnych emocji.
1
8
15