69. rocznica rzezi wołyńskiej

11 lipca 1943 roku ukraińscy nacjonaliści zaatakowali Polaków mieszkających na Wołyniu. Tylko jednego dnia dopuszczono się nieludzkiej rzezi na około 10 tys. polskich chłopów.

Akcję starannie zaplanowało UPA. Na kilka dni przed jej rozpoczęciem w ukraińskich wsiach organizowano spotkania i przekonywano mieszkańców o konieczności eksterminacji Polaków. O ogromie rzezi świadczą dane. We wsi Gurów z mieszkających tam 480 Polaków ocalało zaledwie 70 osób. W Porycku zamordowano całą polską ludność - ponad 200 osób. We wsi Sądowa spośród 600 Polaków, ocalało jedynie 20 osób.

Ludność polska z ponad stu miejscowości ginęła od kul, siekier, wideł, kos i innych narzędzi zbrodni. Do dziś nie jest znana dokładna liczba osób zamordowanych w latach 40-tych. Historycy szacują, że zginęło około 130 tys. Polaków a setki tysięcy uciekły przed prześladowaniami z terenu Ukrainy.

W całej Polsce zaplanowano uroczystości upamiętniające rzeź. Ulicami niektórych miast przeszły marsze. W Warszawie marsz wyruszył o godzinie 16.45 sprzed budynku PAST-y w Warszawie.

Ewa Siemaszko ze Stowarzyszenia Memoriae Fidelis powiedziała, że marsz jest wyrazem pamięci i czci. Dodała, że w obecnych czasach w sposób szczególny trzeba przypominać historię, aby budować przyszłość. Siemaszko zwróciła uwagę , że dziś szczególnie musimy pamiętać o historii by budować przyszłość. Marsz jest wyrazem pamięci i czci – dodała Siemaszko. Rzeź dokonana 69 lat temu na Polakach na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej była największą akcją, podczas trwającej kilka lat masowej depolonizacji –- podkreślała Siemaszko.


[źródło: radiomaryja.pl / mypis.pl]