Ostrołęcki zespół Aterra wystąpił w półfinale programu Must Be The Music w Polsacie. Choć nasi reprezentanci nie awansowali do finału, to dali z siebie wszystko.
Najlepsze dźwięki są z Ostrołęki - to hasło po raz kolejny musiało paść w programie Must Be The Music. "To nie jest bezmyślne darcie mordy" - tak o swojej muzyce mówili w zajawce występu muzycy z Aterry. W półfinale zaśpiewali utwór "Głaz".
Nie regulujcie odbiorników!
Kiedy Tiger pociągnął solówkę przy stole jurorów, widać było, że jest moc. Później padł werdykt cztery razy "TAK". - Aterra! Aterra! - skandowała publika w studio. "Nie regulujcie odbiorników, to po prostu Polsat po 21.00" - mówi Maciek Rock.
"Tęskniłam za Wami" - mówi Natalia Szroeder. "Super, że było tak melodyjnie, że słyszałam barwę głosu. Ale wiecie co? Takie piosenki też mogą utkane z wrażliwości, mogą traktować o takich rzeczach" - dodała.
"Bardzo mi się podobało, bardzo sprawnie poruszacie się w tym nurcie muzycznym, który reprezentujecie" - mówi Sebastian Karpiel-Bułecka. Zwrócił uwagę na "super tekst". - Dobrze, że poruszacie ważne kwestie.
Mioush również pochwalił Aterrę. "Po to jesteśmy tu wszyscy, żebyście wy mogli pokazać, że w waszym wykonaniu ta muzyka ma się tak dobrze, dziękuje wam serdecznie" - powiedział.
Później przyszedł czas na wyniki głosowania widzów. Ich decyzją do finału przeszli Dawid Dubajka, Zosia Karbowiak, Helena Ciuraba oraz Kuba i Kuba. Aterra zakończyła przygodę z programem na półfinale, ale na pewno ostrołęcki zespół zyskał wielu fanów. Bo najlepsze dźwięki... wiadomo skąd są!