eOstroleka.pl
Ostrołęka, O TYM SIĘ MÓWI

Były prezes i była wiceprezes elektrowni w Ostrołęce nieprawomocnie skazani

REKLAMA
zdjecie 7524
zdjecie 7524
fot. Energafot. Energa
REKLAMA

W marcu 2025 r. po wielu latach zapadł nieprawomocny wyrok w sprawie, w której na ławie oskarżonych zasiedli m.in. były prezes i była wiceprezes ostrołęckiej elektrowni. Sprawa dotyczy zdarzeń z lat 2014-2016.

Śledztwo w sprawie o przestępstwa na szkodę Energa Elektrownie Ostrołęka SA nadzorowała Prokuratura Rejonowa w Ostrołęce. W marcu 2021 r. do sądu skierowano akt oskarżenia przeciwko trójce oskarżonych. Byli to Mirosław S. - były prezes elektrowni, Ewa M. - była wiceprezes elektrowni oraz Anna P. - niegdyś pełnomocnik zarządu.

Prokuratura: Zawarli dla pozoru umowę o pracę

Śledztwem objęto czas od 1 listopada 2014 r. do 30 czerwca 2016 r. Prokuratura zarzuciła Mirosławowi S., że jako prezes zarządu Energa Elektrownie Ostrołęka SA wspólnie i w porozumieniu z wiceprezesem Ewą M., nadużyli uprawnień i nie dopełnili obowiązków. W jaki sposób?

- Zawarli dla pozoru umowę o pracę na czas nieokreślony, na podstawie której Anna P. została zobowiązana do świadczenia pracy w wymiarze pełnego etatu na stanowisku pełnomocnika zarządu do spraw konsolidacji na rzecz Energa Elektrownie Ostrołęka SA z miesięcznym wynagrodzeniem 23 000 zł brutto, choć w istocie nie zamierzali nawiązać wynikającego z niej stosunku pracy - czytamy w odpowiedzi prokuratury na nasze pytania.

Z ustaleń śledztwa wynika, że Annie P. wypłacono wynagrodzenie w łącznej kwocie 390 440,17 zł, a ponadto w grudniu 2014 r. zawarta miała zostać umowa o używanie przez kobietę samochodu służbowego Skoda Octavia, w związku z którą spółka poniosła koszty w wysokości 37 205,80 zł.

Prokuratura uznała, że szefostwo elektrowni spowodowało straty na szkodę Energa Elektrownie Ostrołęka SA na łączną kwotę 427 645,97 zł.

W marcu br. Sąd Rejonowy w Ostrołęce uznał Mirosława S., Ewę M. i Annę P. za winnych zarzucanych im czynów i wymierzył im kary po 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata, jak również po 10 tys. zł grzywny. Zasądzono także solidarnie od oskarżonych na rzecz elektrowni kwotę 287 238,12 zł tytułem naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem, orzeczono też o kosztach i opłatach.

Będzie kolejna odsłona procesu

Wyrok ten jest nieprawomocny i wiadomo już, że będzie jego kolejna odsłona przez Sądem Okręgowym w Ostrołęce jako sądem drugiej instancji. W maju 2025 r. wpłynęła apelacja w tej sprawie.

Mimo, że Prokurator Rejonowy nie złożył apelacji w tej sprawie, to odwołali się oskarżeni, którzy twierdzą, że są niewinni. Były prezes elektrowni napisał w mediach społecznościowych:

Dlaczego dostałem wezwanie z prokuratury? Otóż zatrudniłem pracownicę do projektu w ramach grupy i przesunąłem ją z jednej spółki grupy do drugiej. Nic nadzwyczajnego. Jednakże w międzyczasie pani zaszła w ciążę. Poszła na zwolnienie, następnie na urlop macierzyński. Skutek? Prokuratura uznała to za szkodę. Biegły miał problem ze stwierdzeniem kto poniósł szkodę, skoro wypłaty szły z ZUS, a kobieta urodziła dziecko i te pieniądze się jej należały. Jednakże nie przeszkodziło to sądowi I instancji w wydaniu wyroku skazującego mnie za niegospodarność.

W ostatnim czasie były prezes i była wiceprezes elektrowni wystąpili w reportażu znanego reżysera i dziennikarza Sylwestra Latkowskiego, który przyjechał nawet do Ostrołęki, by opowiadać o "układzie ostrołęckim", nie szczędząc krytycznych słów organom ścigania. 

Wasze opinie

STOP HEJT. Twoje zdanie jest ważne, ale nie może ranić innych.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.
Komentarze po 7 dniach są czyszczone.
Kalendarz imprez
sierpień 2025
PnWtŚrCzPtSoNd
 28  29  30  31 dk1 dk2 dk3
 4  5 dk6 dk7 dk8 dk9 dk10
 11 dk12  13  14 dk15 dk16 dk17
 18  19  20 dk21  22 dk23 dk24
 25  26  27  28  29  30 dk31
×