eOstroleka.pl
Ostrołęka,

Dowód na to, że warto pomagać [WIDEO]

REKLAMA
REKLAMA
zdjecie 6034

Marcin to strażak z Rzekunia, który nigdy nie bał się poświęcić dla ratowania drugiej osoby. Profesjonalizmem wykazywał się również na boisku, gdzie strzegł bramki Rzekunianki. Niestety, uległ poważnemu wypadkowi. Nagranie, które udostępnili strażacy z OSP Rzekuń, pokazuje, że robi duże postępy w rehabilitacji. Tym bardziej warto mu dalej pomagać.

Marcin jeszcze kilka lat temu wielokrotnie ratował ludzkie życia. Gdy tylko usłyszał dźwięk strażackiej syreny, natychmiast rzucał wszystko, co aktualnie robił i jak najszybciej docierał na miejsce zbiórki. Niósł pomoc potrzebującym o każdej porze dnia i nocy. Zawsze chętny, by pomagać, dziś jest więźniem własnego ciała, a przecież nie tak powinno wyglądać życie 23-latka...

- czytamy w opisie zbiórki na siepomaga.pl.

Historia Marcina (strażaka, bramkarza Rzekunianki Rzekuń) w naszym regionie jest już dobrze znana. W 2018 roku, tuż po maturach, wraz ze znajomymi wybrał się na zasłużony odpoczynek. Doszło do wypadku, w trakcie którego został poważnie poszkodowany. Silne uderzenie w kierownicę skutkowało bardzo mocnym urazem głowy.

Dzięki intensywnej rehabilitacji, Marcin zrobił duże postępy. Na nagraniu, które udostępniła w czerwcu jednostka OSP Rzekuń widać, jak Marcin przy pomocy aparatury samodzielnie robi kroki. To poruszający moment, a jednocześnie pokazujący, że pomaganie ma sens! Jako, że zbiórka jeszcze trwa, zachęcamy do jej wsparcia poniżej. Dowody na to, że się to opłaca, macie na powyższym filmiku.

Wesprzyj Marcina na siepomaga.pl:

Więcej o: Marcin, Rzekuń, strażak
REKLAMA

Wasze opinie

STOP HEJT. Twoje zdanie jest ważne, ale nie może ranić innych.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.
Komentarze po 7 dniach są czyszczone.
Kalendarz imprez
lipiec 2025
PnWtŚrCzPtSoNd
 30 dk1  2  3 dk4 dk5 dk6
 7  8  9  10  11 dk12  13
 14  15  16  17  18  19  20
 21  22  23  24  25  26  27
 28  29  30  31  1  2  3
×