eOstroleka.pl
Kościół i społeczeństwo,

Episkopat o książce „Lękajcie się” Ekke Overbeeka

REKLAMA
zdjecie 2232
zdjecie 2232
REKLAMA

Opinie, jakoby w Polsce – w tym w Kościele w Polsce – nie było problemu pedofilii tworzy w książce sam autor – podkreśla rzecznik Episkopatu, komentując książkę Ekke Overbeeka "Lękajcie się".

– Pamiętam wizytę dwóch dziennikarzy z Holandii, którzy chcieli zrobić reportaż, prezentujący Kościół w Polsce. Towarzyszył im tłumacz, Ekke Overbeek. W rozmowie wspomniałem wówczas o kilku opisywanych w mediach przypadkach pedofilii w ostatnich latach w Kościele w Polsce. Ku mojemu zdumieniu, ówczesny tłumacz, a dzisiejszy autor książki, postawił w niej tezę, że "problem w Polsce nie istnieje". To jest jego przekorna teza – mówi ks. Józef Kloch.

Autor książki próbuje pokazać także inne zjawisko, pytając: "Gdzie media?", sugeruje, że w Polsce środki przekazu podtrzymują swego rodzaju zmowę milczenia wobec tematu pedofilii. – Taka opinia zdumiała nawet świeckie media w Polsce – zauważa rzecznik.

Autor książki „Lękajcie się” od 2011 r. nie kontaktował się z rzecznikiem, choć Konferencja Episkopatu Polski zabierała głos w tej kwestii, zwłaszcza w marcu 2012 r. Wówczas dyskutowany był dokument związany z postępowaniem odnośnie do przypadków pedofilii i jej zapobiegania. W czasie briefingu z dziennikarzami rzecznik jasno podkreślił: "Zero tolerancji dla pedofilii, pełna ochrona dla ofiar i ich najbliższych". – W książce nie ma ani śladu o tym wydarzeniu, nie miałem też nigdy okazji powiedzieć o tym panu Ekke, bo nigdy do mnie nie przyszedł, a mieszka w Polsce i świetnie zna nasz język – dodaje ks. Józef Kloch.

Według opinii rzecznika, dość łatwo odnaleźć techniki manipulacji zastosowanej w książce „Lękajcie się”, m.in. pomijanie faktów, symulowanie obiektywizmu i neutralności, manipulację emocjami. – Każdy student dziennikarstwa po przeczytaniu książki dość szybko znajdzie fragmenty, posługujące się tymi metodami, a wprowadzające w błąd czytelnika.

Pierwsza część uwag do książki „Lękajcie się”

Książka liczy 214 stron, formatu A5. Została wydana w ostatnich dniach stycznia 2013 r. Oprócz wprowadzenia (11 stron) ma dwie części – pierwsza zatytułowana „Polska milczy” liczy 99 stron, druga „Ofiary mówią” – 92 strony.

We wprowadzeniu i w pierwszej części książki „Lękajcie się” autor pomija szereg istotnych faktów, zwłaszcza to, co zrobił i robi Kościół w sprawie przeciwdziałania pedofilii. Żadna z cytowanych przez Ekke Overbeeka osób nie mówi, że w Polsce, także w Kościele w Polsce, nie ma problemu pedofilii. To stwierdzenie samego autora (m.in. na s. 15, por. też s. 46)! Powołuje się na kilkanaście gazet i portali, omijając wszystkie gazety katolickie i strony internetowe o treściach religijnych. Nie dostrzega depesz Katolickiej Agencji Informacyjnej na ten temat oraz książki „Kościół. Stereotypy, uprzedzenia, manipulacje”  wydanej przez KAI i katolickie wydawnictwo „Gaudium”, która zawiera obszerny rozdział na temat pedofilii. Jednocześnie autor twierdzi, że Kościół w Polsce milczy o pedofilii.

Pomijanie jest główną techniką manipulacyjną stosowaną przez autora. Choć książka wydana została w 2013 r., ani słowa nie ma w niej o pracach Konferencji Episkopatu Polski, które głośnym echem odbiły się w prasie polskiej. Autor z całą pewnością je zna, skoro pisze o szczególe dotyczącym prawa polskiego omawianym na konferencji prasowej po marcowym zebraniu plenarnym biskupów w 2012 r. Dziwi więc, że pomija jasny przekaz wypowiadany wówczas na briefingu: Zero tolerancji dla pedofilów, pełna ochrona dla pokrzywdzonych i ich najbliższych!

Innym jaskrawym przykładem pomijania faktów, jakie nie pasują do stwierdzeń Overbeeka, jest  ignorowanie depesz Katolickiej Agencji Informacyjnej, w których jest mowa o pedofilii. Autor nie dostrzega też zupełnie artykułów związanych z tematem pedofilii w Polsce na katolickich portalach internetowych: www.opoka.org.pl (ponad 6 tys.), www.wiara.pl (16,5 tys.), ogólnodostępny ekai.pl (ponad 900 artykułów). Gdyby autor nie cenzurował źródeł i skorzystał z systemów wyszukujących, po kilkunastu sekundach miałby dostęp do wielu  artykułów ze stwierdzeniami takimi jak: „Pedofilia nie może zostać bezkarna”, „Pedofilia i kapłaństwo są absolutnie nie do pogodzenia”, „Pedofilia wśród księży”. Portal „Opoka” publikuje cały wstęp do książki Wydawnictwa Apostolstwa Modlitwy „Kościół a pedofilia”, KAI poświęca temu problemowi cały rozdział w książce o stereotypach na temat Kościoła, ale wszystkie te źródła – setki, a nawet tysiące – są pominięte przez autora!

Wszyscy dziennikarze, katoliccy i świeccy, mogliby (mogą!) czuć się urażeni, gdy autor pyta: „Gdzie media?” i dziwi się, „obserwując autocenzurę i służalczość polskich mediów wobec Kościoła katolickiego” (s. 72). Autor książki przeczy sam sobie, kiedy pisze o służalczości polskich mediów, a następnie cytuje polskie artykuły prasowe oraz źródła internetowe. Najpierw insynuuje „kulturę milczenia” w polskich mediach na temat pedofilii, a następnie odnosi się do tych mediów, pomijając też szereg źródeł, głównie katolickich.

W pierwszej części książki, która jest przeglądem zagadnienia, autor cytuje dokumenty Watykanu, papieży, episkopatów (m.in. USA i Irlandii), raporty różnych komisji europejskich i amerykańskich. W przypisach podaje odnośniki, w znacznej części do stron w Sieci. Sprawia to wszystko wrażenie obiektywizmu i neutralności. Są to jednak tylko pozory i kolejna technika manipulacji. Autor w przypisach cytuje zaledwie dwa razy katolickie pismo społeczno-kulturalne (s. 68 i 69) oraz jeden raz kwartalnik tego typu (s. 68). Nie istnieją dla niego – jeszcze raz warto to powtórzyć – dokumenty Episkopatu Polski, o których pisała prasa polska rok temu – w marcu 2012 r. Autor nie chce pamiętać o tych materiałach, przez co także manipuluje emocjami. Pomija „Wytyczne” Konferencji, informacje rzecznika i Biura Prasowego KEP, publikacje KAI, artykuły z prasy katolickiej oraz katolickich portali internetowych. W ten sposób Ekke Overbeek wzmacnia po prostu swoją własną tezę, że w Polsce, także w Kościele w Polsce, nie jest podejmowany problem pedofilii.

Źródło: BP KEP
Kalendarz imprez
kwiecień 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
dk1 dk2 dk3 dk4 dk5 dk6 dk7
dk8 dk9 dk10 dk11 dk12 dk13 dk14
dk15 dk16 dk17 dk18 dk19 dk20 dk21
dk22 dk23 dk24 dk25 dk26 dk27 dk28
dk29 dk30  1  2  3  4  5
×