Niespodziewany przebieg przybrała z pozoru rutynowa kontrola drogowa, którą przeprowadzili funkcjonariusze makowskiej policji. Kierujący oplem nie posiadał prawa jazdy. W niemałe kłopoty wpakował się również pasażer opla.
Policjanci z Zespołu Potrolowo-Interwencyjnego makowskiej komendy zatrzymali do kontroli drogowej osobowego opla, którym kierował 23-letni mieszkaniec powiatu pułtuskiego. Już po chwili na jaw wyszło, że młody kierujący nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. Nie powinien wobec tego w ogóle wsiadać za kierownicę.
Pasażer opla corsy w trakcie kontroli zachowywał się bardzo nerwowo, co wzbudziło podejrzenia mundurowych. Policjanci znaleźli u niego w portfelu cztery zawiniątka z folii aluminiowej z zawartością białego proszku. Analiza potwierdziła, że zabezpieczone substancje to amfetamina. Podejrzany 20-latek został zatrzymany i noc spędził w policyjnej celi. Następnego dnia usłyszał zarzut posiadania narkotyków, za co grozi do 3 lat więzienia.
- informuje młodsza aspirant Katarzyna Ruszczyńska, rzecznik prasowy KPP w Makowie Mazowieckim.
W związku z tym, że kierujący prowadził pojazd pomimo braku uprawnień do kierowania, mundurowi sporządzili stosowną dokumentację do wniosku o ukaranie przez sąd. Teraz o losie młodych mężczyzn zdecyduje wymiar sprawiedliwości.