Koniec śledztwa w sprawie MZK. Prokuratura umorzyła postępowanie!

O tym, że prezydent Łukasz Kulik złożył zawiadomienie do prokuratury w sprawie rzekomych nieprawidłowości w MZK informowaliśmy w grudniu ubiegłego roku.
Prezydent złożył pismo zawiadamiające o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na narażeniu pasażerów oraz kierowców MZK sp. z o.o. na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poprzez dopuszczenie do ruchu autobusów w nagannym stanie technicznym. Stało się to chwilę po tym, jak z funkcji prezesa MZK został odwołany Ryszard Chrostowski.
Zakończono już postępowanie. Prokuratura Rejonowa w Ostrołęce umorzyła śledztwo, nie dopatrując się nieprawidłowości. "Zarzuty zawarte w zawiadomieniu nie znalazły potwierdzenia" - czytamy w komunikacie.
Poniżej komunikat Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce:
Prokuratura Rejonowa w Ostrołęce zakończyła postępowanie przygotowawcze wszczęte na skutek zawiadomienia prezydenta Miasta Ostrołęka Łukasza Kulika dotyczące zaistniałego od bliżej nieustalonego dnia do 27 listopada 2018r. narażenia pasażerów oraz kierowców MZK sp. z o.o. z siedzibą w Ostrołęce na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poprzez dopuszczenie do ruchu autobusów o naganny, stanie technicznym w ramach komunikacji miejskiej świadczonej w na podstawie ustawy o transporcie zbiorowym oraz ustawy o samorządzie gminnym, tj. o czyn z art. 160 §1 k.k.
W toku prowadzonego dochodzenia przesłuchano w charakterze świadków kierowców autobusów, byłego Prezesa Zarządu Ryszarda Ch., Dyrektora ds. zaplecza technicznego, Krzysztofa K., brygadzistę Sławomira F. oraz innych pracowników Miejskiego Zakładu Komunikacji w Ostrołęce, w tym Andrzeja B.
W świetle zebranych dowodów osobowych oraz zgromadzonych dokumentów zarzuty zawarte z zawiadomieniu nie znalazły potwierdzenia. Pasażerowie przewożeni byli sprawnymi autobusami i nie byli narażeni na jakiekolwiek niebezpieczeństwo wynikające z niewłaściwego stanu technicznego taboru MZK. Autobusy były sprawne technicznie. Kierowcy autobusów nie byli zmuszani do zaklejania kontrolek silnika i sytemu ABS, ani do wyjeżdżania w trasę niesprawnymi autobusami. Z ustaleń poczynionych w toku postępowania wynika też, że kierowcy mieli obowiązek bieżącego zgłaszania wszystkich usterek, wpisywania ich do książki ewidencyjne. Obowiązek ten realizowany był na bieżąco, a zgłoszenia takie skutkowały skierowaniem pojazdów do naprawy. Zaklejanie kontrolek sygnalizacyjnych dotyczyło tylko jednego typu autobusów, a mianowicie pojazdów marki „Solbus”, w których zapalały się kontrolki informacyjne silnika oraz układu ABS pomimo, że zespoły te pracowały prawidłowo. Wyjaśniono, że była to usterka, z którą nie mógł poradzić sobie nawet serwis fabryczny.
Postanowienie o umorzeniu dochodzenia wydano w dniu 28 marca 2019r. wobec braku ustawowych znamion czynu zabronionego. Postanowienie nie jest prawomocne.
Wasze opinie
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Kalendarz imprez
| Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd | 
| 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 1 |  2 | 
 3 | 
 4 | 
 5 | 
 6 | 
7 |  8 | 
 9 | 
 10 | 
 11 | 
 12 | 
13 | 14 |  15 | 
16 | 
 17 | 
18 |  19 | 
20 |  21 | 
22 | 23 | 
 24 | 
25 |  26 | 
27 | 28 | 29 | 30 | 




2
3
8
11