Koniec z atrapami fotoradarów. Straż miejska już nie "zza krzaka"

Już niedługo fotoradary będą stać tam, gdzie niebezpieczeństwo jest naprawdę duże.

Przy polskich drogach aż roi się od fotoradarów. Często jest tak, że urządzenia te służą do zarabiania  pieniędzy przez gminy. Zamiast rzeczywiście zwiększać bezpieczeństwo na niebezpiecznych odcinkach dróg.

Głównym zadaniem projektu jest likwidacja atrap fotoradarów oraz zakończenie czerpania korzyści finansowych z mandatów przez gminy.

Takie zmiany zapowiada nowelizacja ustawy - prawo o ruchu drogowym. Dziś w Sejmie odbędzie się głosowanie w sprawie tego projektu.

Według zmian w ustawie, to policja będzie decydować o rozmieszczeniu radarów. Straż miejska uzyska zgodę na radar, jeżeli udowodni, że w danym miejscu jest naprawdę niebezpiecznie. Mimo, że straż miejska posiadać będzie urządzenie pomiarowe, będzie także musiała stać w widocznym miejscu dla kierowców, oraz ustawiać znaki informacyjne o kontroli. Będzie także tolerancja przekroczenia dozwolonej prędkości o 5km/h. Mandatami będą karani kierowcy, którzy rzeczywiście nie będą stosować się do zakazów.

Zmiany dotyczą także Inspekcji Transportu Drogowego. Do tej pory ITD kontrolowała tylko samochody ciężarowe oraz autobusy. Wg. ustawy ITD tak samo jak i policja, czy straż miejska będzie miała prawo do kontroli radarem i alkomatem, kierowców samochodów osobowych oraz motocykli.

[źródło: gazetaprawna.pl]