fot. KMP w OstrołęceW miejscowości Michałowo (gmina Goworowo) prężnie funkcjonowała grupa przestępcza trudniąca się rozbieraniem na części samochodów pochodzących z kradzieży. Nalot ostrołęckiej policji na dziuplę poskutkował zatrzymaniem trzech mężczyzn. Zabezpieczono też auta, których wartość oszacowano na ponad pół miliona złotych. Policja ujawnia kulisy akcji.
O zatrzymaniu trzech osób, które według policyjnych ustaleń trudniły się nielegalnym procederem pisaliśmy wczoraj na łamach naszego serwisu.
Kluczowe znaczenie przy ustaleniu miejsca, gdzie kradzione auta demontowane były na części miała Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa.
- To właśnie dzięki tej aplikacji policjanci otrzymali informację dotyczącą dziupli samochodowej, która miała znajdować się na terenie gm. Goworowo. W celu jej potwierdzenia na miejsce pojechali policjanci z ostrołęckiego wydziału kryminalnego, którzy na opuszczonej posesji znaleźli częściowo zdemontowane samochody, a także setki części. Sprawdzenie przedmiotów w systemach informatycznych policji wykazało, że pochodzą z kradzieży – mówi podkomisarz Tomasz Żerański, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.
Dzięki ustaleniom śledczych z ostrołęckiej policji zatrzymano w sumie 3 mężczyzn w wieku od 23 do 33 lat. Na terenie posesji w Michałowie 9 niekompletnych aut, w tym nissana, mazdę, mitsubishi oraz lexusy, a także setki części i podzespołów. Wszystkie te przedmioty okazały się być skradzione na terenie Warszawy, Katowic, Płocka i Płońska. Ponadto na posesji znaleziono także narzędzie do demontażu aut. Wartość skradzionych samochodów została wyliczona na kwotę ponad 600 tysięcy złotych.
Decyzją sądu wobec wszystkich trzech podejrzanych został zastosowany środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
1
8
15