Stało się tak w przypadku Danuty Bińkowskiej, która straciła oszczędności całego życia ulokowane w bankach PKO BP i BGŻ.
Sąd nakazał płatność od dłużniczki, która również nazywała się Danuta Bińkowska, jednakże w wyroku nie było numeru PESEL ani adresu. Do pełnomocnika wierzyciela trafiła informacja z ksiąg wieczystych o osobach o takim samym imieniu i nazwisku. W przypadku jednej z nich był podany PESEL, ale adres nie zgadzał się z tym, pod którym zameldowana była dłużniczka. Mimo to pełnomocnik wierzyciela przekazał te dane komornikowi, a komornik dokonał egzekucji w bankach.
„Najbardziej skandaliczne w tym jest to, że banki, których klientką była pani Danuta, wydały te pieniądze mimo że nie zgadzał się adres” - podkreślał Maciej Małecki podczas konferencji pod siedzibą banku PKO BP. „Będziemy domagać się od PKO BP i od BGŻ zwrócenia pieniędzy pani Danucie, zadośćuczynienia oraz przeprosin” - dodał poseł PiS.
Przemysław Wipler zapowiedział z kolei, że PiS złoży niebawem projekt ustawy, który będzie zobowiązywał sądy do tego, by w wyrokach komorniczych publikować takie dane jak PESEL czy numer KRS. „Przygotowaliśmy projekt zmiany kodeksu postępowania cywilnego mówiący, jakie elementy mają być publikowane w wyroku. Nie wystarczy imię i nazwisko, czy nazwa podmiotu. Publikowane musiałyby być numer KRS i PESEL” - tłumaczył poseł PiS i poinformował, że projekt trafi do laski marszałkowskiej najpóźniej w ciągu miesiąca.