W piątek zmieniła się organizacja ruchu na stary mieście. Informacje na ten temat można było przeczytać na stronach w serwisach internetowych kilka dni temu. Mam tylko pytanie, czy godzi się, skazywać kierowców na jazdę po takiej nawierzchni, jaka pokrywa ulicę Bernardyńską? Rozumiem potrzebę rozszerzenia tzw. "SPP" (strefa płatnego parkowania), ale pobieranie opłat za parkowanie na jednej wielkiej dziurze, jaką jest w.w. Bernardyńska? Ulica ta ledwie wytrzymuje ruch lokalny, co mówić o stałym ruchu, choćby jednokierunkowym. Czyżby miasto, w ten sposób chciało zarobić na remont tej arterii w centrum miasta? Sądząc po jej stanie, wydawać by się mogło, że wszyscy o niej zapomnieli. Jednak nie, zamiast remontu, otwarcie dla ruchu i płatne miejsca parkingowe. Nasuwa się wątpliwość, jak długo wytrzyma, to coś, co nazywa się nawierzchnią? Wystarczy popatrzeć na układ kostki na Głowackiego.
Jeszcze trochę i czeka nas poważny remont głównych ulic na starym mieście.
Podziwiam pomysłowość naszych władz;)
Pozdrawiam!
Markus
Rzecznik UM: Wojciech Drobiński
Ulica Bernardyńska nie jest objęta SPP. Do tej pory obowiązywał tam ruch dwukierunkowy od strony ulicy Wójta Romy, teraz będzie tylko jednokierunkowy od ulicy Głowackiego. Zmiany te wprowadzono głównie z myślą o mieszkańcach. Nie powinny przynieść one zintensyfikowania ruchu na tej ulicy. W najbliższym czasie zostaną wyregulowane do poziomu jezdni włazy studni kanalizacji sanitarnej i ciepłownicze. Całkowity remont ulicy Bernardyńskiej jest przewidziany w ramach projektu rewitalizacji obszaru Starego Miasta, który właśnie został złożony do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego.