Milion klientów zaledwie w dwa miesiące odwiedziło Galerię Bursztynową

Największe centrum handlowe w promieniu 120 km cieszy się dużą popularnością, nie tylko wśród ostrołęczan. Zakupy w Galerii Bursztynowej robią okoliczni mieszkańcy, a także przyjezdni, np. z Łomży, Ostrowi Mazowieckiej, czy Ciechanowa. Do końca lipca galerię odwiedziło około milion klientów,.

– To ogromny sukces – przyznaje Wacław Karolak z działu marketingu i promocji Galerii Bursztynowej – Na tak dobry wynik złożyło się kilka czynników. Klientów głównie zachęciła obecność wielu znakomitych marek odzieżowych. Niewątpliwie dużym atutem galerii są sklepy, których nie było dotychczas w Ostrołęce, np. H&M, Mohito, Lavard czy Martes Sport, a także market OBI.

Najwięcej klientów jest w soboty i niedziele i w dniach organizowania imprez.

Najwięcej klientów jest w weekendy – potwierdza Ewelina, sprzedawczyni z salonu obuwniczego. W sezonie letnim, okresie kiedy organizowane są wesela, klientki chętnie kupowały szpilki na wysokim obcasie, z drugiej strony dużym zainteresowaniem cieszyły się wygodne balerinki. Obecnie na topie są buty typu kalosze, gumowe, oryginalnej marki Melissa.

W weekendy klienci przychodzą do Galerii całymi rodzinami. Nierzadko po to, żeby dobrze zjeść.

– Przychodzą nawet 5 minut przed zamknięciem – przyznaje pani Edyta z bistro przy hipermarkecie Tesco. – Z tego co widać najbardziej smakują im dania mięsne: gyros, polędwiczki, schabowy, karkówka i nuggetsy – bez przerwy musimy je wypiekać. Klienci lubią też sałatkę grecką i sosy: czosnkowy i tzatziki.

– Można tu smacznie zjeść za nieduże pieniądze i jest miła obsługa – chwali pani Marzena.

Duży ruch panuje także w Cukieterii. – Od samego rana sprzedajemy kawę, to najczęściej wybierany produkt, ale hitem są także lody, zwłaszcza te osmaku słonego karmelu – przyznaje pani Ewelina.

Okazuje się, że uwielbiamy desery. – Mrożone jogurty znane sąw większych miastach, za granicą już od dawna, w Stanach Zjednoczonych to wręcz modne. Najczęściej wybierany jest smak naturalny i mango – opowiada Ewelina Kuczyńska, właścicielka lokalu Blueberry.

W Galerii Bursztynowej równie często kupujemy odzież. – Uwielbiam wyprzedaże, zwykle na nie poluję, a tutaj zdarzają się naprawdę dobre ceny – przyznała pani Małgorzata, jedna z klientek sklepu Top Secret.

Ubrania to jednak nie wszystko na czym zawieszają oko klienci. – Najwięcej sprzedajemy tanich telefonów. Ostatnio także tabletów.

Źródło: Gazeta Bursztynowa.