Miodobranie Kurpiowskie 2025 zbliża się wielkimi krokami. A jak największa impreza folklorystyczna w regionie wyglądała 20 lat temu? Przede wszystkim odbywała się w innym miejscu. Ale i tak było ciekawie.
Każdego roku na przełomie sierpnia i września Puszcza Kurpiowska zamienia się w prawdziwy magnes dla miłośników tradycji i kultury ludowej. Miodobranie Kurpiowskie to nie tylko święto miodu – to autentyczna podróż w czasie, która od dziesięcioleci fascynuje turystów z całej Polski.
Atmosfera tego wydarzenia jest niepowtarzalna. Bo gdzie indziej można zobaczyć autentyczne stroje kurpiowskie, posłuchać prawdziwych pieśni ludowych i skosztować miodu? Organizatorzy wydarzenia szczególną wagę przywiązują do zachowania autentycznego charakteru imprezy. Wszystkie elementy – od strojów, przez muzykę, po obrzędy – są wierne tradycji kurpiowskiej. To właśnie ta autentyczność sprawia, że Miodobranie wyróżnia się na tle wielu innych imprez folklorystycznych.
Miodobranie przyciąga tłumy od lat. Wróćmy na przykład do Miodobrania z 2005 roku, była to dwudziesta ósma jego edycja, jeszcze na polanie w Zawodziu...
Tak 28. Miodobranie zapamiętał Adam Kazimierz Bakuła, przygotowując relację:
Na XXVIII Miodobraniu Kurpiowskim na myszynieckim Zawodziu dopisała przede wszystkim pogoda. Zalana słońcem polana w niedzielne przedpołudnie jeszcze pachniała skoszoną trawą. Oficjalne rozpoczęcie imprezy odbyło po godzinie 12. Burmistrz Myszyńca przywitał oficjalnych gości i wymienił współorganizatorów. Honorowy patronat objął w tym roku Marszałek Województwa Mazowieckiego – Adam Struzik. Miodobranie odbyło się przy współudziale finansowym Urzędu Marszałkowskiego, Starostwa Powiatowego i Związku Gmin Kurpiowskich. W bieżącym roku Miodobranie Kurpiowskie miało zaszczyt gościć członków VI Ogólnopolskiego Sympozjum Muzealnictwa Regionalnego.
Temperatura na polanie szybko rosła, tłum krążących ludzi wzbijał tumany kurzu, a na scenie prezentowały się kurpiowskie zespoły folklorystyczne. Nie byłoby Miodobrania Kurpiowskiego bez widowiska obrzędowego prezentującego zwyczaje kurpiowskich bartników. Widzowie mogli podziwiać "W chacie Szkwańskiego Bartnika" - widowisko w wykonaniu Teatru Ludowego z Zawad i Środowiskowego Zespołu Szkół w Lelisie.
Impreza to nie tylko występy na scenie, to też stoiska handlowe. Tradycyjnie po prawej stronie sceny umiejscowieni byli twórcy ludowi z własnymi wyrobami rękodzieła ludowego: wycinanki, plecionki, rzeźby, hafty, bursztyny, pisanki i koronki. Za twórcami rozstawili słoje miodów pszczelarze, którzy w tym roku byli wyjątkową liczną grupą – bo przecież miodobranie to ich święto.
Stoisk z jadłem i piciem było wyjątkowo dużo, przeważały dania i potrawy kurpiowskie takie jak: rejbak, chleb ze smalcem i ogórkiem, fafernuchy, placek drożdżowy i piwo kozicowe.
W Miodobraniu uczestniczyło około 40 tysięcy osób. Wszystkie miejsca przed sceną były zajęte, żar lejący się z nieba nie zdołał wypłoszyć miłośników kultury ludowej.
Na tegoroczne Miodobranie przyjechali także kandydaci na posłów, senatorów i prezydenta RP. Rozdawano foldery, plakaty, agitowano. Pojawienie się na scenie Andrzeja Leppera z całą świtą Samoobrony RP wzbudziło ogólne podniecenie publiczności, nagle przy scenie zrobiło się tłoczno każdy chciał zrobić sobie zdjęcie z Lepperem. Andrzej Lepper prezentował się elegancko; nienagannie opalony i przystrzyżony. Impreza stała się więc w tym roku również mitingiem przedwyborczym.
A już wkrótce, w dniach 30-31 sierpnia, odbędzie się 48. edycja Miodobrania Kurpiowskiego. W 2025 roku czeka nas wiele atrakcji, w tym oczywiście koncerty gwiazd z Zakopower na czele! Warto tam być!