eOstroleka.pl
Ostrołęka,

Na sesji rady miasta niczym w Sejmie lub telewizji. Gorąca dyskusja o funduszach z KPO

REKLAMA
zdjecie 2000
zdjecie 2000
REKLAMA

Ktoś, kto włączył dziś obrady sesji rady miasta w Ostrołęce, mógł zastanawiać się, czy przypadkiem nie pomylił programów. Dyskusja o środkach z Krajowego Planu Odbudowy przypominała bardziej obrady Sejmu lub telewizyjny program publicystyczny. Jedna strona mówiła o wyborach kopertowych i elektrowni Ostrołęka C, druga - o Amber Gold i mafiach vatowskich. Dyskusja miała chyba dotyczyć problemów samorządu, ale poszła w zupełnie innym kierunku: politycznej przepychanki.

Apel grupy radnych w sprawie środków z KPO

Komisja Europejska na początku czerwca zaakceptowała polski Krajowy Plan Odbudowy, co było krokiem w kierunku wypłaty przez UE 23,9 mld euro dotacji i 11,5 mld euro pożyczek w ramach Funduszu Odbudowy, jednak pieniądze nie zostały wypłacone. KE zaznaczyła m.in., że polski KPO "zawiera kamienie milowe związane z ważnymi aspektami niezależności sądownictwa, które mają szczególne znaczenie dla poprawy klimatu inwestycyjnego i stworzenia warunków dla skutecznej realizacji" i że "Polska musi wykazać, że te kamienie milowe zostały osiągnięte przed dokonaniem jakichkolwiek wypłat w ramach Funduszu Odbudowy".

Jednym z kamieni milowych miała być likwidacja Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Izba została zlikwidowana, po czym powołano w SN... Izbę Odpowiedzialności Zawodowej. Komisja Europejska wciąż nie wypłaciła Polsce pieniędzy, a w ostatnim czasie przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen oświadczyła, że "Polska nie dostanie pieniędzy z krajowego planu odbudowy, jeśli nie przywróci niezależności sądownictwa". W ocenie przedstawicieli rządu, działania szefowej KE stanowią daleko idącą ingerencję w wewnętrzne sprawy Polski.

Jak się okazuje, KPO był przedmiotem dyskusji... ostrołęckich radnych. Na sesję rady miasta 29 września trafił nietypowy projekt.

- Jako samorząd miasta Ostrołęki jesteśmy bardzo zaniepokojeni brakiem środków finansowych z Europejskiego Funduszu Odbudowy na Krajowy Plan Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO), których beneficjentem miały być także samorządy - czytamy w projekcie apelu rady miasta.

Europejski Fundusz Odbudowy powstał po kryzysie pandemii koronawirusa, aby wesprzeć odbudowę gospodarki państw członkowskich Unii Europejskiej. Po napaści zbrojnej Rosji na Ukrainę znaczenie Europejskiego Funduszu Odbudowy nabiera o wiele większego znaczenia, ponieważ wojna spowodowała kryzys energetyczny i wzrost inflacji. Gwałtownie podrożały surowce energetyczne takie jak gaz i węgiel, co skutkuje wysokimi podwyżkami cen prądu i ciepła. Samorządy już teraz mają problemy ze zbilansowaniem swoich budżetów.

"Zwiększenie kwoty na obsługę długu, reformy podatkowe i wprowadzenie polskiego ładu spowodowały ubytek w dochodach samorządów" - wskazano w projekcie.

- Tak trudna sytuacja finansowa samorządów bez środków z KPO będzie zmuszała samorządy do ograniczania inwestycji lub podnoszenia podatków lokalnych i opłat za usługi komunalne oraz zadłużanie się na bardzo wysokie oprocentowanie. Za to wszystko będą musieli zapłacić mieszkańcy lokalnych samorządów, a przecież nie tak miało być. Środki finansowe z KPO dla samorządów przeznaczone są między innymi na inwestycje zmniejszające energochłonność i zieloną energię, co obniży ceny prądu i ciepła, które stanowią olbrzymie wydatki dla samorządów. Samorządy miały otrzymać pieniądze na przedszkola, żłobki i kluby dziecięce. Miały być zaangażowane we wdrażanie inwestycji dla mikro, małych i średnich przedsiębiorstw dotkniętych przez pandemię koronawirusa - napisano w dokumencie.

Zawarto również sformułowanie, że "Samorządy są sercem Ojczyzny, dlatego ze strony Państwa powinna być większa troska i odpowiedzialność za ich kondycję finansową, która pozwoli im się rozwijać".

- Bez rozwoju samorządów nie będzie rozwoju państwa. W sytuacji zbliżającej się recesji w Europie, a może i w Polsce, wojny w Ukrainie, szalejącej inflacji i ogromnej drożyzny środki z EFO na KPO są Polsce i samorządom niezbędne. Nie stać nas, jako państwa i samorządów, żeby nie skorzystać z ogromnych miliardów złotych na KPO, a za to płacić setki milionów złotych kar - to zakończenie apelu.

Prezydent Kulik: "Rząd idzie po bandzie"

Sprawozdawcą projektu na sesji rady miasta był wiceprzewodniczący rady Stanisław Szatanek. - Chcę państwa poprosić, żebyście państwo potraktowali apel jako troskę za nasze miasto, mieszkańców, a nawet za cały kraj. Sytuacja, w jakiej znalazły się samorządy, jest bardzo trudna - powiedział.

Krajowy Plan Odbudowy powstał po to, żeby wesprzeć polską gospodarkę i samorządy. Budzi nasze zdziwienie, że jesteśmy nielicznym krajem, który nie skorzystał z tej szansy. Pamiętamy, jak pan premier Morawiecki obwieszczał wszystkim, wracając z Brukseli, jaki to osiągnął sukces. Wszyscy mieliśmy nadzieję, że te środki popłyną do samorządów.

"Jeżeli ponosimy jako samorząd zwiększone, nieprzewidziane koszty, to trzeba wziąć pod uwagę, że przygotowanie budżetu na następny rok będzie bardzo trudne. Współczuję panu prezydentowi" - mówił Szatanek.

Wiceprzewodniczący rady miasta dodał, że "obawiamy się, jako grupa radnych, że będziemy zmuszeni przerzucić koszty na mieszkańców. A nikt nie chciałby podnosić podatków czy opłat za usługi komunalne. Ale jeśli sytuacja będzie tak wyglądała, to niestety, ale wszystkie samorządy będą musiały się ratować".

- Miało nie być politycznie, a jest bardzo politycznie, czyli tak jak myślałem - powiedział radny Krzysztof Czartoryski z PiS. Jego klubowy kolega Henryk Gut powiedział: - Apel zacny, tylko zobaczmy, jak traktuje się Polaków przez przedstawicieli Komisji Europejskiej (...) Od kogo zależą te rządy? Od polskiego rządu? Załóżmy, że on się zmieni i co - dostaniemy te środki? Wątpię. Trzeba realnie na to patrzeć, polski rząd, choć nie wiadomo co będzie robił, to i tak tych środków na razie nie będzie. To nie zależy od nas, Polaków, ta sytuacja, która jest w Europie.

Radny Szatanek w odpowiedzi pytał, czy absurdem nie jest, że Polska nie otrzymuje pieniędzy z KPO, a płaci kary. Prezydent Łukasz Kulik, zgłaszając się do głosu, odpowiedział, że "rząd idzie po bandzie", a z wymiaru sprawiedliwości chce zrobić "urząd cenzorski", który "będzie walił wszystkich". - Gdyby to ode mnie zależało, dawno bym zlikwidował Izbę Dyscyplinarną, ale nie, żeby utrzymać parę stanowisk, to będziemy sie z UE kłócić - stwierdził Kulik.

Radny KO Adam Kurpiewski stwierdził, że nikt nie może być już pewny w Polsce, że będzie osądzony uczciwie. - Europa to widzi i jedyne, co może wymyślić, to bat finansowy. Bo na takie autorytarne rządy działa tylko kara. Pewnie finansowa kara jest najlepsza.

"Rozmawiamy o bardzo poważnej sprawie. Polska i nasze miasto znajdują się w bardzo trudnej sytuacji. Potrzebne są nam pieniądze, by nie cofać się w rozwoju. Wydaje mi się, że każdy rozsądny człowiek jest świadomy, że Polska jest jedynym krajem w UE, który świadomie zablokował pieniądze dla własnego kraju" - powiedział radny Mariusz Popielarz (KO), dodając, że "ta władza nawet nie udaje, że upolitycznia wymiar sprawiedliwości". Dodał, że ludzie, którzy rządzą tym krajem "okradli Polaków", mówił o wyborach kopertowych czy budowie elektrowni Ostrołęka C. W odpowiedzi radny PiS Henryk Gut mówił o Amber Gold i aferze VAT.

Im dłużej trwała dyskusja, tym emocje bardziej udzielały się radnym, którzy przekrzykiwali się w sprawach politycznych. Doszło nawet do tego, że zaczeli dyskutować o... władzy we Włoszech. Momentami można było zastanawiać się, czy słuchamy obrad Sejmu czy ostrołęckiej rady miasta.

Ostatecznie w głosowaniu wzięło udział 14 radnych, 12 było za, a 2 przeciw. Rada miasta wystosuje więc apel dotyczący funduszy z KPO.

Więcej o: KPO, Ostrołęka

Wasze opinie

STOP HEJT. Twoje zdanie jest ważne, ale nie może ranić innych.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.
Komentarze po 7 dniach są czyszczone.
Kalendarz imprez
kwiecień 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
dk1 dk2 dk3 dk4 dk5 dk6 dk7
dk8 dk9 dk10 dk11 dk12 dk13 dk14
dk15 dk16 dk17 dk18 dk19 dk20 dk21
dk22 dk23 dk24 dk25 dk26 dk27  28
dk29  30  1  2  3  4  5
×