W ostrołęckim sporcie zawsze mieliśmy osoby, które miały szanse pojechać na Igrzyska Olimpijskie. W 2004 roku zaszczytu tego dostąpił Arkadiusz Gołaś, który wraz z naszą reprezentacją siatkarską walczył o medal w Atenach. Niestety jego kariera została tragicznie przerwana, ale na zawsze pozostaną nam w pamięci jego wspaniałe występy w barwach biało-czerwonych.
Tomek blisko wyjazdu
O kwalifikacje na Igrzyska Olimpijskie walczył także Tomasz Mateusiak, nasz wielokrotny medalista mistrzostw Polski. Najpierw była nadzieja na wyjazd do Aten, później z kolei w 2008 roku nasz lekkoatleta startujący w konkurencji skoku w dal starał się o wyjazd do Pekinu. Niestety kontuzje spowodowały, że nie był wstanie wypełnić wygórowanego minimum PZLA i zmagania najlepszych zawodników podczas olimpiady był zmuszony oglądać jedynie przed telewizorem. Teraz, gdy do kolejnych IO w Londynie pozostały trzy lata pojawia się pytanie, czy któryś z ostrołęckich sportowców ma szanse na wyjazd do stolicy Anglii. Jak się okazuje są realne szanse na to, aby po raz kolejny zawodnik, bądź też po raz pierwszy w historii zawodniczka znalazła się w tym gronie.
Karate dyskryminowane
Jedną z dyscyplin w której ostrołęczanie odnoszą coraz większe sukcesy jest obecnie Karate. W sekcji prowadzonej przez Wiesława Orzoła liczba zawodników sukcesywnie się powiększa, a naszą dużą nadzieją, jeśli chodzi o tę dyscyplinę sportu jest Emilia Płaszczyńska. 18-letnia zawodniczka Ostrołęckiego Klubu Karate z kolejnych dużych imprez wraca z medalami, jednak na razie na występ na Igrzyskach Olimpijskich nie może liczyć z jednego głównego powodu. Międzynarodowa Komitet Olimpijski od dłuższego czasu nie chce włączyć tej dyscypliny w szereg. Karate tradycyjne od 1975 roku bezskutecznie stara się o włączenie do rodziny olimpijskiej, ale powoli pojawia się zielone światło także w tej sprawie. Cały czas możliwe jest, że zarówno karate ogólne, jak i tradycyjne znajdą się w programie Igrzysk Olimpijskich w Pekinie. W efekcie nie tylko Emilia Płaszczyńska, ale także kolejni młodzi zawodnicy z Ostrołęki stanęliby przed szansą wyjazdu na najbliższą olimpiadę, bądź też jedną z kolejnych.
Z sukcesami w siatkówce
Po kilku latach przerwy ponownie mamy w reprezentacji narodowej siatkarza z Ostrołęki. Nowy szkoleniowiec kadry biało-czerwonych Daniel Castellani postawił na rozgrywającego Grzegorza Łomacza i sukcesywnie stawia na niego w kolejnych spotkaniach. Rozgrywający Jastrzębskiego Węgla prezentuje się z dobrej strony. Najpierw pod koniec maja zadebiutował w kadrze meczem z Włochami. Potem od pierwszych minut grał w spotkania Ligi Światowej z Brazylią i wiele wskazuje na to, że na stałe może zagościć w drużynie narodowej. Jeśli tak się stanie to otworzy się przed nim szansa walki o kwalifikacje na IO w Londynie. Jeśli z kolei Grzegorz Łomacz będzie robił takie postępy, jak w obecnym sezonie, to gra w narodowej reprezentacji stanie się dla niego standardem.
Cały artykuł dotyczący naszych nadziei olimpijskich w najnowszym wydaniu "Rozmaitości Ostrołęckich".