Polacy mieli w nim odpowiedzieć na trzy pytania referendalne: czy są za obniżeniem wieku emerytalnego i powiązaniem uprawnień emerytalnych ze stażem pracy, czy są za utrzymaniem dotychczasowego systemu funkcjonowania Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe i czy są za zniesieniem powszechnego ustawowego obowiązku szkolnego sześciolatków i przywróceniem go od siódmego roku życia.
Jest nam bardzo przykro, że w Senacie nie odżył duch demokracji – mówiła minister Małgorzata Sadurska, komentując decyzję Senatu odrzucającą wniosek prezydenta Andrzeja Dudy o zarządzenie 25 października referendum. – To jest sygnał lekceważenia woli Polaków – dodała.
Jak mówiła na briefingu prasowym, była to decyzja polityczna, bo prawo do referendum jest jednym z podstawowych praw demokratycznych.
Szefowa KPRP przypomniała, że prezydent Andrzej Duda uszanował wolę swojego poprzednika, prezydenta Komorowskiego i nie odwołał zarządzonego przez niego referendum. – Większość senacka, głównie senatorów Platformy Obywatelskiej, nie uszanowała woli prezydenta Andrzeja Dudy, ale nade wszystko nie uszanowała woli 6 milionów Polaków, którzy złożyli swoje podpisy pod trzema inicjatywami referendalnymi – mówiła minister Sadurska.