Niezależna.pl o wykwintnym śniadaniu z sushi posła Kani
fot. facebook.pl„Sniadanko po obradach Komisji do Spraw Kontroli Panstwowej, ktora mialem przyjemnosc prowadzic” (pisownia oryginalna) – tak poseł Kania skomentował załączone zdjęcie przedstawiające zamówiony przez niego posiłek jakim było sushi. Niemal od razu pod zdjęciem pojawiły się komentarze, których Kania z całą pewnością się nie spodziewał. Przytaczamy tylko kilka z nich:
„A na obiad mielony, ziemniaczki i mizeria?”, „A na obiad, to trzeba iść do znanej restauracji ....”, „Sowa przynosi do sejmu?”, „A, czyli to jest ta słynna poselska dieta... Ciekawe co na to chorzy w szpitalach?”.
Nie zabrakło także pytań o to, kto sfinansował wykwintne śniadanie: „A kto płacił?”, „No tak, jakby poseł miał sam zapłacić, to by wszyscy na tym posiedzeniu co najwyżej paluszki solone siorbali.” oraz odpowiedzi ze strony posła: „Za jedzenie w Sejmie sami płacimy z własnej kieszeni...”, co następnie spotkało się z szybką ripostą internautów - „Racja, przepraszam, wasze kieszenie, wasza sprawa. My je mamy tylko napełnić...” - pisze jeden z nich.
Temat podchwycili także publicyści portalu niezależna.pl, komentując całość tymi słowami: Oto jak Andrzej Kania, wbrew słowom Julii Pitery o niedożywionych dzieciach, udowodnił, że w Polsce jednak jest „kultura jedzenia śniadań”.
Zobacz również
Kalendarz imprez
| Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
| 29 | 30 | 1 |
2 |
3 |
4 |
5 |
6 |
7 |
8 |
9 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
31 | 1 | 2 |




1
6
13
20