Z pozoru niegroźna kolizja, w której uszkodzone zostały lusterka dwóch samochodów, miała zaskakująco poważne konsekwencje dla 44-letniego kierowcy BMW. Mężczyzna nie tylko stracił prawo jazdy, ale także stanie przed sądem.
Do zdarzenia doszło w środę, 17 września, w miejscowości Kordowo (gmina Olszewo-Borki). Kierowca bmw, wykonując manewr omijania opla jadącego z naprzeciwka, zjechał na środek jezdni, co doprowadziło do zderzenia lusterkami obu pojazdów.
Na miejsce wezwano policję. Funkcjonariusze, którzy przeprowadzili badanie alkomatem, ujawnili, że sprawca kolizji miał w wydychanym powietrzu prawie pół promila alkoholu. Zgodnie z polskim prawem, jest to stężenie, które kwalifikuje się jako jazda w stanie po użyciu alkoholu.
W efekcie 44-latek natychmiast stracił prawo jazdy. Dodatkowo, sprawa zostanie skierowana do sądu, który zadecyduje o wymiarze kary za popełnione przestępstwo. Incydent ten stanowi poważne przypomnienie, że nawet najdrobniejsze przewinienie na drodze może mieć daleko idące konsekwencje, zwłaszcza gdy wiąże się z prowadzeniem pojazdu pod wpływem alkoholu.