Parkingowy problem na Starym Mieście. Ciężko znaleźć wolne miejsce!

Od 1 września większość parkingów w Ostrołęce stała się bezpłatna. Na razie na okres próbny, ale niewykluczone, że takie rozwiązanie będzie mogło pozostać już na stałe. Nie wszystkim to rozwiązanie przypadło jednak do gustu. Niektórzy niezadowoleni mieszkańcy dali temu wyraz w rozmowie z prezydentem.

Podczas spotkania z mieszkańcami Ostrołęki, jakie prezydent Łukasz Kulik odbył w Wyższej Szkole Administracji Publicznej padło pytanie o bezpłatne parkingi na Starym Mieście. Według jednej z mieszkanek, między 11.00 a 15.00 nie ma szans na znalezienie miejsca parkingowego, m.in. na deptaku przy Głowackiego. Utrudnia to życie lokalnym przedsiębiorcom, którzy nie mogą liczyć na to, że klienci będą mieli gdzie zaparkować. Ba, sami też mają problemy ze znalezieniem miejsca w pobliżu własnych sklepów czy biur.

Okazuje się, że miejsca parkingowe mogą być zajmowane przez... urzędników pracujących na Placu Bema. Taka hipoteza też się pojawiła i prezydent Łukasz Kulik zapewnił, że porozmawia ze starostą Stanisławem Kubłem, by wspólnie podjąć działania edukacyjne w stosunku do urzędników, prosząc ich by nie zajmowali wszystkich miejsc parkingowych na Starym Mieście.

Na konkretne działania czekają przedsiębiorcy, m.in. z ulicy Głowackiego. Z ich słów wynika, że woleliby, by w tym miejscu powróciła płatna strefa parkowania. Jeżeli celem było ożywienie tej części miasta, to rzeczywiście tak się stało - wiele samochodów krąży wkoło, szukając wolnego miejsca parkingowego. Ale czy o takie ożywienie chodziło?

Zachęcamy do dyskusji w komentarzach. Czy zniesienie opłat za parkowanie było dobrym pomysłem? W którym miejscu zadziałało, a w którym nie? Czekamy na Wasze opinie.