Pijany traktorzysta po kolizji ukrył się w krzakach

Aż 3 promile wydmuchał w alkomat traktorzysta, który wpadł ciągnikiem do rowu. Po kolizji, chcąc uniknąć kary, mężczyzna ukrył się w zaroślach.

We wtorek o godzinie 10:00 oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce otrzymał informację o zdarzeniu drogowym w miejscowości Wolkowe. Z informacji wynikało, że kierujący ciągnikiem rolniczym zjechał do przydrożnego rowu.

Na miejsce pojechali policjanci z Komisariatu Policji w Myszyńcu oraz z posterunku policji w Łysych.

- Według wstępnych ustaleń kierujący ciągnikiem Władimirec wraz z przyczepą na prostym odcinku drogi stracił panowanie nad ciągnikiem, zjechał na pobocze, ostatecznie zatrzymał się w przydrożnym rowie – informuje podkomisarz Tomasz Żerański, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.

Na miejscu poza porzuconym ciągnikiem i przyczepą, mundurowi nie znaleźli kierowcy. W związku z tym policjanci rozpoczęli penetrację terenu. Już po kilku minutach poszukiwań kierowca został odnaleziony.

- Okazało się, że aby uniknąć odpowiedzialności karnej schował się on w zaroślach. Przeprowadzone badanie trzeźwości wykazało, że ma on w swoim organizmie prawie 3 promile alkoholu. Nie posiadał on także na miejscu prawa jazdy – informuje podkom. Żerański.

W najbliższym czasie mężczyzna usłyszy zarzut kierowania pojazdem mechanicznym będąc w stanie nietrzeźwości i odpowie za swoje zachowanie przed sądem.