Ponad 6 tys. km. w czerwcu... na rowerze! Andrzej Gumkowski się nie zatrzymuje

Andrzej Gumkowski z Ostrołęki to prawdziwy pasjonat aktywnego stylu życia. Ostatniego dnia czerwca, a jednocześnie rywalizacji w Rowerowej Stolicy Polski, ma zamiar przejechać między 350 a 400 kilometrów drogami naszego regionu. - Nie dam się tym młodziakom wyprzedzić! - mówi 68-latek, który w klasyfikacji indywidualnej rowerowej rywalizacji zajmuje drugie miejsce w Polsce.

Kończy się już się czwarta edycja największej ogólnopolskiej rywalizacji o Puchar Rowerowej Stolicy Polski 2022. Do zabawy przyłączyło się w tym roku rekordowe 56 miast i ponad 21 tysięcy rowerzystów. Cały czerwiec rowerzyści kręcili kilometry dla swoich miast - na zwycięskie miasta czekają nagrody, otrzymają je także kolarze, którzy przejadą najwięcej kilometrów.

Ostrołęka jest obecnie na 15. miejscu w rankingu Rowerowej Stolicy Polski. Mieszkańcy naszego regionu przez ostatni miesiąc "nakręcili" już ponad 92 tysiące kilometrów. Białą Podlaską, Puławy czy Gniezno dogonić będzie ciężko, ale indywidualnie szansę na znakomity wynik ma zajmujący drugie miejsce w Polsce Andrzej Gumkowski. W czerwcu zrobił już ponad 6 tysięcy kilometrów. I się nie zatrzymuje.

Od samego rana Andrzej Gumkowski jest na rowerze i jeździ. Ostatniego dnia czerwca, kiedy kończy się rywalizacja, zamierza zrobić... między 350 a 400 kilometrów między Dzbeninem a Goworowem. Brzmi nieprawdopodobnie, ale każdy kto zna pana Andrzeja ma świadomość, że jest on w stanie tego dokonać.

Andrzej Gumkowski to prawdziwy ambasador aktywności fizycznej i zdrowego stylu życia. Pasję do sportu miał zaszczepioną już od najmłodszych lat. Teraz mógł wrócić do niej na emeryturze.

- Od 15. roku życia ćwiczyłem akrobatykę sportową, ćwiczyłem prawie rok boks w Jurandzie Ciechanów. Trenowałem także kolarstwo z nieżyjącym już trenerem Górskim. Chodziłem też do trenera Niedźwieckiego na podnoszenie ciężarów. Krótko mówiąc, wszystkiego się imałem po trochu i tak mi utkwiło. Później praca non stop, w szkole, w urzędzie, a teraz jak przeszedłem na emeryturę to mam więcej czasu na aktywność - mówi nam.

Dlatego codziennie ćwiczenia. Codziennie pompki, bieżnia, orbitrek, ciężary, stanie na rękach, do tego morsowanko. Codziennie! Od siedmiu lat to robię codziennie...

Pytany o to, jak zachęciłby seniorów do tego, by się ruszali, dodaje: - Zachęcam nie tylko seniorów, ale i młodziaków!

Sam ma za sobą bogate doświadczenie: 4 maratony, 60-parę półmaratonów, 130-parę biegów. Miejmy nadzieję, że do kilkudziesięciu pucharów dorzuci też kolejny: za zwycięstwo w indywidualnej klasyfikacji Rowerowej Stolicy Polski. Jeżeli spotkacie pana Andrzeja na trasie, dajcie mu dobre słowo wsparcia!