eOstroleka.pl
Ostrołęka,

Poseł Czartoryski o okolicznościach powieszenia tablicy na pałacu prezydenckim upamiętniającej ofiary katastrofy 10 kwietnia

REKLAMA
zdjecie 1171
zdjecie 1171
Arkadiusz CzartoryskiArkadiusz Czartoryski
REKLAMA

Podczas posiedzenia Sejmu w dniu 12.08.2010 poseł A. Czartoryski wygłosił opinie w sprawie okoliczności zawieszenia tablicy na pałacu prezydenckim upamiętniającej ofiary katastrofy 10 kwietnia.
Poniżej przedstawiamy treść wystąpienia.

Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Nie jest nas wielu na tej sali, zapewne zainteresowanie wydarzeniami dzisiejszego dnia znacznie zmalało, niemniej chciałbym wygłosić oświadczenie w sprawie, która mnie osobiście bardzo poruszyła. Do tej pory nie mogę uwierzyć w to, co zobaczyłem dzisiaj w mediach kilkanaście minut przed rozpoczęciem posiedzenia Sejmu.

    Wysoki Sejmie! Dwa dni po katastrofie, po śmierci prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej i po przewiezieniu ciał śp. prezydenta, jego małżonki i wszystkich wspaniałych Polaków, którzy zginęli w katastrofie pod Smoleńskiem, razem z ok. 20 przyjaciółmi ze stowarzyszenia historycznego z mojego miasta 16 godzin czekałem w kolejce na Krakowskim Przedmieściu, ażeby oddać hołd majestatowi Rzeczypospolitej Polskiej, oddać hołd panu prezydentowi, jego małżonce oraz pracownikom kancelarii, ministrom, których trumny zgromadzone były w pałacu. Kiedy stałem w tej kolejce, przeżyłem wielkie uniesienie patriotyczne. Wielu moich rodaków, Polaków, modliło się, śpiewało pieśni narodowe, dyskutowało o ojczyźnie. Jesteśmy tuż po tych faktach, po tych wydarzeniach. Jestem przeświadczony o tym, że ta wielka tragedia narodowa powinna być w sposób godny, na miarę naszego narodu, który przecież jest narodem o wspaniałej historii i wielu sukcesach, godnie upamiętniona.

    Chyba jednak należałoby przypomnieć, jak w Polsce, w polskiej tradycji narodowej, wśród Polaków, w sposób godny czci się naszą historię. Już od setek lat utarła się piękna tradycja budowy pomników, upamiętniania w ten sposób naszych wydarzeń historycznych. Naród polski, tak bardzo doświadczony przez historię, wypracował tradycję, jak należy godnie uczcić pamięć swoich wielkich przedstawicieli. W moim okręgu jest bardzo dużo terenów wiejskich i nawet w najmniejszej miejscowości, w najmniejszej wiosce ludzie potrafią uczcić pamięć wydarzeń historycznych, pamięć swoich rodaków, zwłaszcza tych, którzy zginęli, pełniąc służbę dla Polski. Czynią to z ogromną kulturą.

    Jak ta tradycja wygląda? Wydaje się, że Platformie Obywatelskiej, panu prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu oraz politykom rządu warto przypomnieć o tym, co jest oczywiste dla wielu mieszkańców nawet najmniejszych miejscowości w Polsce. Otóż najczęściej lub prawie zawsze w takich sytuacjach powołuje się komitet honorowy budowy pomnika czy tablicy, w skład którego wchodzą ci, którzy na danym terenie są najzacniejszymi autorytetami, lub ci, którzy są związani ze sprawą. Następnie publicznie, w sposób uroczysty ogłasza się, że buduje się pomnik, że będzie stawiana tablica i gromadzi się środki. Wszyscy chętni, zainteresowani tą sprawą, mogą brać w tym udział. W końcu, jeżeli wersja upamiętnienia danego faktu historycznego czy to w drodze konkursu, czy w jakiś inny godny sposób jest już wybrana, ludzie gromadzą się na uroczystej mszy świętej, w czasie której - jest to oczywiste od tysiąca lat - powierzamy swoje sprawy Bogu. Potem następuje uroczyste odsłonięcie, którego dokonują najzacniejsi obywatele danego terenu.

    Dzisiaj, ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu, zobaczyłem, że oto na hura w niebieskim, przykrytym namiocie o godz. 11 nastąpiło odsłonięcie tablicy upamiętniającej katastrofę smoleńską i wydarzenia z Krakowskiego Przedmieścia. Nie zaproszono na tę uroczystość tych, którzy bardzo chcieliby wziąć w tym udział, nie powołano komitetu honorowego, złamano wszystkie uświęcone tradycją narodową zwyczaje, o których przed chwilą powiedziałem.

    Straciłem w tej katastrofie wielu przyjaciół. Byłem na Krakowskim Przedmieściu. Chciałbym uczestniczyć w odsłonięciu tej tablicy, ale nie mogłem, bo przecież dzisiaj o godz. 11 mieliśmy głosowanie, które dotyczyło ważnych dla powodzian spraw.

    Szanowni państwo, to postępowanie jest zupełnie hańbiące. Nie wiem, jakie były tego powody. W zasadzie można pomyśleć, że pan prezydent postanowił tak zrobić z dwóch powodów. Skoro szef Kancelarii Prezydenta RP uczestniczył w tym wydarzeniu dzisiaj o godz. 11, zorganizowanym, jak mówię, na gwałtu rety - nawet dziennikarze dziwili się, ledwie zdążyli w ogóle wychwycić moment odsłonięcia - to pan prezydent i Platforma Obywatelska wstydzą się lub boją upamiętnienia tej katastrofy. Takie zachowanie można tłumaczyć tylko wstydem albo lękiem, albo fakt ten jest związany z tym, że rząd czy Platforma Obywatelska, czy pan prezydent chcą takim zachowaniem wywołać w Polsce kolejny konflikt, kolejne spięcie między Polakami, chcą wywołać awanturę polityczną, żeby przysłonić swoje fatalne rządy, swoje 1000 dni, które są tysiącem niespełnionych obietnic. Nie ma przecież trzy razy piętnaście, nie ma autostrad na Euro, nie przyjęliśmy waluty euro itd., itd. Więc jeżeli chodzi o to pierwsze wytłumaczenie, to bardzo źle, jeżeli o to drugie, to też niedobrze.
    Powiem szczerze, że poza tymi dwoma wyjaśnieniami absolutnie nie widzę żadnego innego, dlatego że wszyscy w Polsce, nawet dzieci w podstawówkach, kiedy odsłaniają w swojej szkole na korytarzu szkolnym tablicę poświęconą upamiętnieniu jakiegoś wydarzenia, wiedzą, jak godnie i po polsku obchodzić taką uroczystość, a rząd i pan prezydent tego nie wiedzą. Platforma powinna chyba się nauczyć, jak w Polsce należy się zachowywać i sprawować władzę. Dziękuję.

Kalendarz imprez
kwiecień 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
dk1 dk2 dk3 dk4 dk5 dk6 dk7
dk8 dk9 dk10 dk11 dk12 dk13 dk14
dk15 dk16 dk17 dk18 dk19 dk20 dk21
dk22 dk23 dk24 dk25 dk26 dk27 dk28
dk29 dk30  1  2  3  4  5
×