Potrzebne progi zwalniające przy Skośnej. Problem można rozwiązać, ale...

Przewodniczący rady miasta Ostrołęki Wojciech Zarzycki zwrócił się do prezydenta Ostrołęki o zamontowanie progów zwalniających przy ul. Skośnej w Ostrołęce. Okazało się, że jest z tym spory problem, a rozwiązanie jest kosztowne.

- Sprawa ułożenia progów zwalniających oraz wprowadzenia zakazu wjazdu pojazdów ciężarowych na drogach osiedla domków jednorodzinnych przyległych do ulic Skośnej, Geodetów, Zuchów i Skautów została zainicjowana przez mieszkańców osiedla w 2017 roku. To na wniosek mieszkanców, w 2018 roku został opracowany i zrealizowany projekt organizacji ruchu, który wprowadził zakaz wjazdu pojazdów ciężarowych na teren przedmiotowego osiedla oraz wyznaczył lokalizacją 8 progów zwalniających. Wszystkie progi zostały zaprojektowane i zamontowane - informuje prezydent Łukasz Kulik.

W przypadku ulicy Skośnej pojawił się jednak problem.

- Wyznaczenie dodatkowego progu przy ul. Skośnej było analizowane i nie jest możliwe ze względu na geometrię uicy Skośnej (występujące łuki poziome w planie drogi i niewielką odległość pomiędzy skrzyżowaniami). Zgodnie z obowiązującymi przepisami, progi zwalniające nie mogą być umieszczane bliżej niż 40 metrów do skrzyżowań - poinformował włodarz miasta.

Sytuację można rozwiązać, ale jest to kosztowne.

- Jedynym rozwiązaniem zlokalizowania fizycznej przeszkody spowalniającej ruch we wskazanym miejscu jest wykonanie progu w postaci wyniesionego skrzyżowania, co wiąże się z przebudową pasa drogowego i ewentualną przebudową infrastruktury podziemnej. W bieżącym roku w budżecie miasta nie zostały przewidziane środki na ten cel. Zadanie będzie rozpatrywane przy tworzeniu planu wydatków na rok przyszły - skwitował prezydent.