Pożar sadzy w kominie - niebezpieczeństwo dla całego domu

W okresie zimowym,  kiedy temperatura na zewnątrz spada poniżej zera,  aby utrzymać ciepło w domach, urządzenia ogrzewcze pracują na większych obrotach, nawet wtedy gdy nikt tych urządzeń nie nadzoruje. W tym właśnie czasie dochodzi do pożarów sadzy w kominie, które stanowią zagrożenie dla całego budynku.

Jak powstaje sadza? Są to nie do końca spalone cząsteczki materiału palnego np. śmieci, odpady komunalne, których nie powinniśmy palić. Jako materiały chemiczne są bardzo złożone i ich spalanie odbywa się tylko częściowo. Co niesie za sobą dużą ilość cząstek sadzy, odkładającej się na przewodach kominowych.

Pożarowi sadzy w kominie towarzyszy bardzo głośny szum spowodowany trwającą gwałtowną reakcją spalania w przewodzie. Paląca się w wysokich temperaturach sadza może spowodować nieszczelności w przewodzie kominowym, którymi ogień lub wysoka temperatura wyjdzie na zewnątrz.

Najgroźniejsze pożary to te, gdy nikogo nie ma w domu, lub kiedy pożar wybucha nocą a  domownicy śpią. Dla zwiększenia bezpieczeństwa powinniśmy zainstalować czujniki dymu i czadu.
  
Co jeśli już dojdzie do pożaru? Natychmiast powinniśmy wezwać straż pożarną. Pod żadnym pozorem nie wolno wlewać wody do palącego się komina.  Gwałtowne oziębienie przewodu kominowego i parowanie wody, może doprowadzić do jego rozerwania i rozprzestrzenienia się pożaru na pomieszczenia przylegające bezpośrednio do komina.

Po pożarze sadzy w kominie powinniśmy wezwać kominiarza aby dokonał wyczyszczenia przewodów i zwrócił uwagę na ich stan techniczny.

Pamiętajmy, że przez nieszczelne przewody przedostają się palące się cząstki materiału palnego lub bardzo gorące gazy spalinowe, w tym groźny, niewyczuwalny tlenek węgla (czad).