Pożar torfowiska w Piaseczni to celowe podpalenie? Na miejscu znaleziono pusty kanister po paliwie [ZDJĘCIA]

Nawet do kilku tygodni może potrwać dogaszanie gigantycznego pożaru torfowisk w miejscowości Piasecznia. Wstępne wykonane czynności wskazują, że było to celowe podpalenie. Na miejscu znaleziono pusty kanister po paliwie.

Już ponad dobę trwa akacja gaśnicza pożaru torfowisk w Piaseczni i Karasce. Panująca susza, trudny dojazd na miejsce, specyfika pożarów torfowisk i dodatkowo wiejący wiatr znacznie utrudniają dogaszanie. Na miejscu nieustannie pracuje kilkadziesiąt zastępów strażackich. W akcji gaśniczej uczestniczą także samoloty dokonujące zrzutów wody.

- Pożarem objęty jest obszar o powierzchni około 17 hektarów. W akcję gaśniczą zaangażowanych jest 30 zastępów strażackich i 6 samolotów gaśniczych. Rano podmieniliśmy najbardziej wyeksploatowane jednostki. Trudne warunki jakie panują na miejscu pożaru, susza, brak dostępy i specyfika tego typu pożarów sprawiają, że nasze działania polegają w głównej mierze na zapobieganiu rozprzestrzeniania się ognia. Sytuacja jest w chwili obecnej opanowana – powiedział nam Robert Chodkowski z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Ostrołęce.

Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że na miejscu pożaru znaleziono pusty kanister po paliwie, co wskazywałoby na celowe podpalenie. Dogaszanie pożaru potrwać może nawet kilka tygodni. To kolejny w ostatnim czasie podobny pożar – w sierpniu rezerwat również został podpalony. Śledczy znaleźli wówczas stertę spalonych opon.

Przebieg akcji gaśniczej będziemy relacjonować na bieżąco na łamach naszego serwisu