Radny Mariusz Mierzejewski: "Nie jestem przeciwny elektrowni, ale..."

Na poniedziałkowej sesji rady miasta pojawił się poseł PiS Arkadiusz Czartoryski, który zaapelował do radnych o wsparcie budowy ostrołęckiej elektrowni, budowa została uroczyście otwarta 16 października, na kilka dni przed pierwszą turą wyborów samorządowych.
Radny Mariusz Mierzejewski zabrał głos w sprawie dwóch uchwał nie wprowadzonych do punktu obrad - tej o "wsparciu budowy elektrowni", jak również o podniesieniu podatków dla przedsiębiorców.
- Ja chciałbym oświadczyć, żebyśmy w tej kadencji zajęli się rzeczami, które są najważniejsze z punktu widzenia naszej funkcji. My jesteśmy radnymi miasta, mamy pilnować spraw samorządowych i przede wszystkim po to tu się spotykamy. Jeżeli będą projekty uchwał, składajmy je zgodnie z jakąś procedurą. Po to mamy komisje, po to mamy czas, żeby je przeanalizować, przedyskutować, potem skierować na wysoką radę i zagłosować. Byłem przeciwny w dwóch przypadkach, bo w obu przypadkach te projekty nie zachowały tego trybu - wyjaśnił Mierzejewski.
Radny klubu Bezpartyjne Miasto podkreślił, że to nie radni będą decydować o tym, czy elektrownia będzie budowana czy nie. Dlatego zaapelował o zajęcie się sprawami mającymi realny wpływ na nasze miasto.
- Ja też nie jestem przeciwny budowie elektrowni, ale nie my będziemy o tym decydowali. Są koncerny, które wykładają pieniądze i czy my dziś intencję wydamy czy nie wydamy, to i tak, jak będą chcieli to zbudują. Od nas to nie zależy. Natomiast na pewno każdy z nas będzie przyklaskiwał tej inwestycji, tak jak każdej innej, która powstanie na tym terenie. Nie wydaje mi się, że ta nasza uchwała będzie miała jakiś wpływ. Chodzi o to, żebyśmy się zaczęli skupiać na rzeczach, które są dla nas ważne - zakończył.
Sesja rady miasta odbyła się 3 grudnia br.
Wasze opinie
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Kalendarz imprez
| Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
1 |
2 |
3 |
4 |
5 |
6 |
7 |
8 |
9 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 | 20 |
21 |
22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 |
30 | 31 | 1 | 2 | 3 | 4 |



1
2
20
22