Do naszej redakcji dotarła istotna informacja prosto z Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego w Ostrołęce. Dyrekcja placówki wprowadza nowe zasady dotyczące dostarczania posiłków przez firmy zewnętrzne. Zmiany, o których pracownicy i pacjenci dowiadują się w ostatnich dniach listopada, wejdą w życie już od początku przyszłego miesiąca.
Dla setek osób pracujących w szpitalu oraz przebywających tam pacjentów, zamawianie "jedzenia na telefon" to często jedyna alternatywa dla szpitalnej kuchni. Od 1 grudnia 2025 r. proces ten stanie się jednak znacznie bardziej skomplikowany.
Koniec z dostawą "pod drzwi" oddziału
Zgodnie z komunikatem, który trafił do naszej redakcji, dyrekcja szpitala podjęła decyzję o ścisłym ograniczeniu wstępu dla dostawców jedzenia.
"Informujemy, iż od dnia 01.12.2025 r. dostawcy posiłków nie mogą realizować dystrybucji na terenie Szpitala. Zamówione posiłki prosimy odbierać poza budynkami Szpitala" – czytamy w nowym zarządzeniu.
W praktyce oznacza to koniec wygody, do której przyzwyczaili się pracownicy i pacjenci. Dostawca z pizzą czy lunchem nie będzie mógł już wejść na piętro, pod dyżurkę pielęgniarek czy bezpośrednio na oddział. Aby odebrać zamówienie, zamawiający będzie musiał opuścić budynek szpitala i spotkać się z dostawcą na zewnątrz.
Utrudnienie dla setek pracowników
Szpital w Ostrołęce to ogromny zakład pracy. Każdego dnia na wszystkich oddziałach i w poradniach pracują setki specjalistów: lekarzy, pielęgniarek, ratowników, a także liczna kadra pomocnicza i obsługa techniczna. Dla wielu z nich, zwłaszcza podczas długich dyżurów, zamawianie posiłków z miasta było standardem.
Warto przypomnieć, że na terenie placówki funkcjonuje bistro, serwujące dania od wczesnego poranka do późnego popołudnia. Jednak nowe przepisy mogą sprawić, że w godzinach wieczornych i nocnych, kiedy bistro jest nieczynne, a wyjście przed budynek utrudnione ze względu na obowiązki, personel może mieć problem z ciepłym posiłkiem.
Catering świąteczny tylko za zgodą dyrekcji
Nowe rozporządzenie przewiduje jednak pewne wyjątki, co jest istotne w kontekście zbliżającego się okresu bożonarodzeniowego. Wiele oddziałów organizuje w tym czasie spotkania wigilijne.
Zgodnie z informacją: "Dostawcy cateringów świątecznych i okolicznościowych będą wpuszczani na teren budynków Szpitala tylko po uzyskaniu przez osobę zamawiającą zgody Dyrekcji". Oznacza to, że zorganizowanie "szpitalnego śledzika" będzie wymagało dopełnienia dodatkowych formalności administracyjnych.
Czy nowe zasady wpłyną na komfort pracy personelu i pobyt pacjentów? Czekamy na Wasze komentarze.
Wasze opinie
STOP HEJT. Twoje zdanie jest ważne, ale nie może ranić innych.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.
~.., 18:04 26-11-2025, 56%
w końcu ktoś zrobił porżądek
~vtfr666, 10:19 27-11-2025, 100%
Biegaj, spaceruj, bierz witaminki...
~Gość, 18:04 26-11-2025, 40%
Czy to jest zgodne z prawem?
~Folwark, 18:27 26-11-2025, 65%
Pacjenci i żywienie to podstawa odpowiedniego leczenia
Nie każdy pacjent może jeść to co chce
Ale pracownicy i podwykonawcy czy najemcy bez możliwości zamawiania to porażka
Fakt pałetanie się po oddziałach to nic dobrego ale brak możliwości odbioru w budynkach nie medycznych czy przy wejściu główny to porażka
Ustalają takie zasady niech wydłuża czas i dni pracy bufetu wraz z zwiększeniem asortymentu
Pytanie co na to prawo
~G, 19:55 26-11-2025, 77%
Dyrekcja się nudzi i musi coś namieszać
~Xyz, 19:59 26-11-2025, 75%
Tu nie chodzi tylko o pacjentów bo oni posiłki dostają, tu w większości chodzi o pracowników którzy w większości pracują po 12 godzin i mają prawo zjeść co chcą a nie to im serwuje szpitalne bistro. We wszystkich zakładach pracy jest możliwość zamówienia obiadu z miasta i zjedzenia tego co się chce. A co na to prawo?
~Kobieta, 20:37 26-11-2025, 30%
@~Xyz
Bardzo dobra decyzja.Tu chodzi o bezpieczeństwo pacjentów i pracowników.Nikt obcy nie powinien być wpuszczony na teren szpitala.
~Też kobieta, 09:36 27-11-2025, 84%
@~Kobieta
Przecież są odwiedziny i każdy może wejść .
~Mii, 20:42 26-11-2025, 79%
Niech jeszcze zrobia coś z paleniem, przed szpitalem pełno pacjentów, nie można przejść nie wchodząc w dym tytoniowy a sami pracownicy palą na klatkach schodowych, smród czuć zaraz po otworzeniu drzwi
~ilonka, 06:20 27-11-2025, 86%
@~Mii
zgoda palacz całe mnóstwo , gdzie jest ochrona szpitala i straż miejska
~Maxi, 22:07 26-11-2025, 80%
Parking w Łomży tańszy kino w Łomży tańsze basen w Łomży tańszy benzyna w Łomży tańsza,Via Baltica,itd Ostrołęka wyludnia sie w tępię wręcz falopujacym nie ma gdzie wyjść w Łomży tak itd Ba w Łomży maja nowy PKS,budują ;UWAGA nowy PKP dworzec i perony a Ostrołęka....
I rak wymieniać mozna bez liku,dlatego wieszkosc stąd spier.dala co nie dziwi ...
~jduraws, 10:20 27-11-2025, 0%
@~Maxi
Przeprowadź się ...
~Nie do konca, 08:48 27-11-2025, 72%
Dziewczynka ok. 10 lat z widoczną nadwagą, która powinna być na szpitalnej diecie, bez problemu stołowała się w szpitalnym barze, a w automatach kupowała słodycze.
~Magda, 09:08 27-11-2025, 59%
Szpitalny bar to porażka żywieniowa. Każdy powinien mieć możliwość zamówienia posiłku, a szpital nie jest czyimś prywatnym folwarkiem.
~rybka, 10:10 27-11-2025, 50%
@~Magda
Tak! Masz rację! I dostawca powinien mieć możliwość dostarczenia pizzy na salę operacyjną bo stać 5-6 godzin przy pacjencie bez możliwości zjedzenia to skandal!
~co2, 22:03 28-11-2025, -
A CO Z PALACZAMI ???
Może trzeba by tą sprawę w pierwszej kolejności rozwiązać, bo chyba palenie jest dużo bardziej szkodliwe niż jedzenie.
Przed wejściem palą nawet ochrona daje przykład paląc. Klatki schodowe, min.kardiologia aż brązowe od dymu, jakieś wejście widać że palą - może by zrobić odpowiednie miejsce do tego wyznaczone - palarnie.
A będąc na ginekologii z okien widać jakąś wiatę - przystanek od strony zakaznego - ponoć to palarnia oddziału uzaleznień
Serwis eOstroleka.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.