Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce prowadzi postępowanie sprawdzające zainicjowane zawiadomieniem o popełnieniu przestępstwa złożonym przez posła Romana Giertycha dotyczące przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Chodzi o nagrania rozmów Giertycha z Donaldem Tuskiem, które wyemitowała Telewizja Republika.
"Aktualnie podejmowane są czynności sprawdzające. Na dzień 21 lipca 2025 r. został wyznaczony termin przesłuchania zawiadamiającego Romana Giertycha" - informowała ostatnio ostrołęcka prokuratura.
Tymczasem, sam zainteresowany - Roman Giertych - nie kryje zaskoczenia tym faktem. Z jego wpisu wynika, że nic nie wie, iż ma zeznawać.
- Od dziennikarzy się dowiaduję, że jutro w Ostrołęce mam zeznawać. jako pokrzywdzony i zawiadamiający o nielegalnym wypłynięciu taśm z prokuratury do TV Republika. Ponoć informacja pochodzi od rzecznika tamtejszej prokuratury. Kochana Prokuraturo! Powiadomcie może najpierw świadka, ustalcie termin, a później ogłaszajcie mediom, bo niepotrzebnie niektórzy dziennikarze już się tam wybierali - napisał dziś Giertych w mediach społecznościowych.
"Jestem autorem wielu zawiadomień i jeszcze nigdy nikt mnie nie wzywał na konferencji prasowej. Takiej procedury kpk nie zna, a traktowanie w ten sposób pokrzywdzonych przez poważne przestępstwo jednego z prokuratorów, które sami powinniście na podstawie zawiadomienia CBA ścigać z urzędu, woła o pomstę do nieba" - dodał Giertych.
Od dziennikarzy się dowiaduję, że jutro w Ostrołęcę mam zeznawać. jako pokrzywdzony i zawiadamiający o nielegalnym wypłynięciu taśm z prokuratury do TV Republika.
— Roman Giertych (@GiertychRoman) July 20, 2025
Ponoć informacja pochodzi od rzecznika tamtejszej prokuratury. Kochana Prokuraturo! Powiadomcie może najpierw…