Hanna Gronkiewicz-Waltz (fot. bip.warszawa.pl)
Podczas konwencji głos zabrali politycy Prawa i Sprawiedliwości, Prezes Jarosław Kaczyński, Mariusz Kamiński, ale obecny był również kandydat PiS na premiera technicznego Piotr Gliński. Ważne było jednak to, że głos na scenie zabrali również, mieszkańcy Warszawy m.in. taksówkarz, student, czy ojciec rodziny wielodzietnej. Mówili o tym, jak żyje się w Stolicy pod rządami Hanny Gronkiewicz Waltz. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że mimo szumnych zapowiedzi, zrealizować udało się jej niewiele, a to co zrealizowała rozsypuje się zaraz po oddaniu do użytkowania.
Prezes Jarosław Kaczyński wspominał, że 70 lat temu prezydent Stefan Starzyński marzył, że Warszawa będzie wielka. "To był wielki czas, Warszawa walczyła, tworzyła standard oporu” - mówił Jarosław Kaczyński. To jest coś, co powinniśmy pamiętać, bo to jest zobowiązanie. Kto zna historię, wie, że nie był to wyjątek – dodał.
– Musimy pójść na referendum. Nie możemy się dać przekonać, zastraszyć. PiS weźmie udział w tej kampanii, bo to jest nasz obowiązek. Polska zasługuje na wielką stolicę. Ludzie tego miasta o tym wiedzą, są otwarci także dla przyjezdnych. Nie dajmy się podzielić. Warszawa musi mieć nowe władze – zaapelował do zgromadzonych w praskiej szkole Warszawiaków.
Mariusz Kamiński, Szef warszawskiej struktury Prawa i Sprawiedliwości podkreślał, że władze obawiają się referendum i starają się w każdy możliwy sposób zdyskredytować tą obywatelską akcję. Kamiński zwrócił uwagę na rosnącą rzeszę urzędników, a jednocześnie na coraz dłuższy czas oczekiwania na załatwienie jakiejkolwiek urzędowej sprawy,
Piotr Gliński zauważył, że Stolica potrzebuje dobrego pomysłu, ale i dobrego gospodarza. Równocześnie mieszkańcy Warszawy potrzebują realnego kontaktu z władzami swojego miasta. W tej chwili ta "obywatelskość" władz kompletnie nie działa.
Konwencję prowadziła warszawska poseł Małgorzata Gosiewska.
Źródło: mypis.pl
1
2
10