"Straciłem wielu przyjaciół" – wywiad z Posłem Arkadiuszem Czartoryskim

Minęły dwa dni od katastrofy w Smoleńsku, zapytaliśmy Posła Arkadiusza Czartoryskiego co czuje w związku ze stratą tak wielu przyjaciół oraz najważniejszych ludzi w państwie.

Red- Panie Pośle od katastrofy prezydenckiego samolotu mija już 2 doba. Co dzisiaj Pan czuje?

Arkadiusz Czartoryski – Straciłem wielu, wielu przyjaciół. Ja i cała moja rodzina przyjaźniliśmy się z wieloma tragicznie zmarłymi. Z Władkiem Stasiakiem byłem w MSWiA, Ze Staszkiem Zającem działaliśmy razem od 20 lat, jeszcze w ZChN-e.  Grażyna Gęsicka była moja dobrą znajomą od czasu kiedy przyjeżdżała do Ostrołęki, podczas mojej pracy w Ratuszu. Wspaniała młoda mama Kasia Doraczyńska…..W sobotę wysyłałem sms-y do wszystkich znajomych z zaproszeniem na modlitwę pod pomnikiem przy ulicy Kopernika. Płakałem bo kilkadziesiąt numerów komórkowych z mojego telefonu już nigdy nie uzyska połączenia.

Red- Pan stracił przyjaciół ale Polska straciła wielu przywódców kraju.

A.Cz. -  Prezydent Lech Kaczyński był człowiekiem pełnym godności, Jego żona Maria miała w sobie dużo ciepła. Dzisiaj widać jak strasznie byli nie doceniani przez media. Obraz prezydenta w mediach był urabiany przez usilne lansowanie 3 – 4 polityków, którzy się z głowy państwa naśmiewali, ale zawsze mogli liczyć na zaproszenie do wszystkich kanałów telewizji i radia. Teraz okazuje się, że Polacy myśleli inaczej niż na przykład wielu dziennikarzy TVN-u.  Miliony zniczy i dziesiątki tysięcy ludzi na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Kwiaty rzucane przez ludzi pod koła samochodu z ciałem naszego Prezydenta – to było ogromnie wzruszające powitanie w Ojczyźnie. Świadczy to o wielkości człowieka. Prezydenta przychodzą żegnać przecież ludzie o różnych poglądach politycznych.

Red – Czy Pana zdaniem Polska zmieni się po tej strasznej katastrofie. Odeszło prawie 100 najważniejszych osób w państwie?

A.Cz.- Na naszych oczach dokonuje się pojednanie narodów polskiego i rosyjskiego. Premier Putin był autentycznie wzruszony, modlił się na miejscu katastrofy. Bardzo wielu Rosjan przyniosło kwiaty. Utkwił mi w pamięci obraz przypadkowo przy drodze postawionego samochodu TVP, który został obłożony przez Rosjan biało- czerwonymi kwiatami. Między narodami Rosji i Polski już nastąpiła przemiana i pojednanie. Pamiętajmy, że XIX i XX wiek to ciągłe wojny między Polską i Rosją. Miliony Rosjan obejrzało film A. Wajdy „Katyń”, który wyemitowano w ostatnich dniach po raz drugi. Śmierć polskiej delegacji w drodze do Katynia to wielka tajemnica, którą w ludzkich kategoriach trudno zrozumieć. Mam głęboką nadzieję, że ta ofiara z życia, złożona na służbie państwowej, przyniesie nam Polakom wiele pojednania. Niech Bóg ma wszystkich którzy zginęli i ich rodziny w opiece.