Mieszkańcy Serafina zgłosili w poniedziałek po godzinie 17:00 pożar lasu. Na miejsce natychmiast ruszyły trzy zastępy straży pożarnej. Okazało się, że źródłem niepokoju było... zwykłe ognisko.
Do akcji została skierowana znaczna siła: OSP Łyse, OSP Lipniki oraz JRG PSP Ostrołęka z posterunku Wydmusy. Po dotarciu na miejsce okazało się, że tym razem natura nie zagroziła nikomu. Dym, który mieszkańcy wzięli za oznakę pożaru lasu, pochodził z ogniska.
Strażacy podkreślają, że mieszkańcy postąpili właściwie, zgłaszając podejrzane zadymienie. W lipcu, przy wysokich temperaturach i suchym podłożu, każde niemal źródło ognia może stać się przyczyną tragedii.
Tym razem interwencja zakończyła się szybko. Strażacy wrócili do jednostek, a mieszkańcy Serafina mogli spać spokojnie.