Strażacy szukali zwłok dziecka w studzience przy ul. Parkowej

Płonące poszycie leśne i trawa, zalany kolektor burzowy, plama oleju i podejrzenie dotyczące znalezienia zwłok dziecka w jednej ze studzienek ciepłowniczych w Ostrołęce oraz usuwanie skutków wypadku drogowego w Myszyńcu - tak wyglądał sobotnio-niedzielny dyżur ostrołęckiej straży pożarnej.

Najczęściej, bo aż trzykrotnie strażacy ochotnicy interweniowali w Ostrołęce przy ulicy Batorego, gdzie wypompowywano wodę z zalanego kolektora burzowego. Interwencje podejmowane były około godz. 8:20 w sobotę, 27 kwietnia oraz dwukrotnie w niedzielę, 28 kwietnia o godzinie 8:51 i 18:32.

W weekend strażacy mieli także sporo pracy związanej z gaszeniem płonącego poszycia leśnego i wypalaniem traw. Pierwsze zdarzenia – pożar poszycia leśnego w miejscowości Nasiadki (gm. Lelis) miało miejsce w sobotę, około godziny 16:00. W działaniach brały udział dwa zastępy OSP Lelis. Spaleniu uległo około 0/9 ha poszycia. Natomiast w miejscowości Tobolice (gm. Rzekuń) jeden zastęp JRG Ostrołęka brał udział w gaszeniu płonącej trawy. Łącznie spłonął około 1 ar trawy.

Ostrołęccy strażacy wyjeżdżali także w sobotę, 27 kwietnia do usuwania skutków wypadku drogowego w Myszyńcu. W działaniach brał także udział jeden zastęp OSP z Myszyńca.

- W kolizji uczestniczyły dwa pojazdy: opel i bmw. Sprawca zdarzenia, pochodzący z Warszawy kierowca bmw został ukarany mandatem karnym. W kolizji szczęśliwie nikt nie ucierpiał – powiedział nam Sylwester Marczak, rzecznik prasowy KMP w Ostrołęce>

Kolejna sobotnia interwencja strażaków z Ostrołęki związana była z usuwaniem plamy oleju na ulicy Sienkiewicza. Działania prowadził jeden zastęp JRG.

W niedzielę, 28 kwietnia, strażacy z PSP w Ostrołęce przeszukiwali także studzienkę ciepłowniczą, w której podejrzewano, że znajdują się zwłoki dziecka. W trakcie działań nie potwierdzono jednak tego zgłoszenia.