eOstroleka.pl
Powiat ostrołecki,

Strażak w potrzebie! Ratował innych, teraz my możemy mu pomóc

REKLAMA
zdjecie 2236
zdjecie 2236
REKLAMA
zdjecie 2236
Posłuchaj

Marcin to strażak z Rzekunia, który nigdy nie bał się poświęcić dla ratowania drugiej osoby. Profesjonalizmem wykazywał się również na boisku, gdzie strzegł bramki Rzekunianki. Niestety, uległ poważnemu wypadkowi. Warto mu pomóc wrócić do sprawności.

Marcin jeszcze kilka lat temu wielokrotnie ratował ludzkie życia. Gdy tylko usłyszał dźwięk strażackiej syreny, natychmiast rzucał wszystko, co aktualnie robił i jak najszybciej docierał na miejsce zbiórki. Niósł pomoc potrzebującym o każdej porze dnia i nocy. Zawsze chętny, by pomagać, dziś jest więźniem własnego ciała, a przecież nie tak powinno wyglądać życie 23-latka...

- czytamy w opisie zbiórki na siepomaga.pl.

Historia Marcina (strażaka, bramkarza Rzekunianki Rzekuń) w naszym regionie jest już dobrze znana. W 2018 roku, tuż po maturach, wraz ze znajomymi wybrał się na zasłużony odpoczynek. Doszło do wypadku, w trakcie którego został poważnie poszkodowany. Silne uderzenie w kierownicę skutkowało bardzo mocnym urazem głowy.

Wypadek skutkował chorobą, przez którą mięśnie są nadmiernie napięte, co drastycznie ogranicza poruszanie się, powodując potworny ból. Dzięki intensywnej rehabilitacji, Marcin zrobił duże postępy. Wciąż jest potrzeba rehabilitacji. Na siepomaga.pl czytamy:

Niestety, koszt zajęć jest bardzo wysoki. Dodatkowo wykupujemy wiele leków, środków higienicznych. Łączne miesięczne sumy są naprawdę bardzo wysokie.

Pomóc można tutaj:

Marcinowi można też przekazać 1 procent podatkuzdjecie

Wasze opinie

STOP HEJT. Twoje zdanie jest ważne, ale nie może ranić innych.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.
Komentarze po 7 dniach są czyszczone.
Kalendarz imprez
wrzesień 2025
PnWtŚrCzPtSoNd
dk1  2 dk3 dk4  5 dk6 dk7
 8 dk9 dk10 dk11 dk12 dk13 dk14
 15 dk16 dk17 dk18  19  20 dk21
 22  23 dk24  25 dk26  27  28
dk29  30  1  2  3  4  5
×